23-02-2010, 20:05
Jagoda napisał(a):nrg napisał(a):TWitam,nieco na północ jest wieś Wrońsko w okolicy której ringstat miał pokrywe betonową. Z trudem ją odsunęliśmy ale nic w środku nie było,a widac było jakby nie był od wojny otwierany(przysypany był ziemia i mchem,znależliśmy go dzięki piszczałce).Znalazłem w sieci taką informację:
"5.2. Obiekt: CHORZYNA
I. Lokalizacja mogilnika:
Powiat: Wieluń
Gmina: Osjaków
1. Lokalizacja szczegółowa:
Składowisko znajduje się przy leśnej drodze, w odległości 300 m od szosy Rusiec – Chorzyna
II. Właściciel:
Właścicielem mogilnika jest Urząd Gminy w Osjakowie.
III. Opis obiektu:
Zajmuje powierzchnię 3,7 x 6,0 m. Jest to bunkier betonowy o głębokości 2 m, przykryty płytą. Po złożeniu w nim pestycydów w 1976 roku mogilnik został zaziemiony. Teren jest ogrodzony i oznakowany tablicą ostrzegawczą. Ogrodzenie jest uszkodzone.
Zgodnie z protokołem kontroli mogilnika z 1983 roku, znajduje się w nim około 10 Mg przeterminowanych środków ochrony roślin. Są to: torrafun, agronex, fumatox, samatox, lindosep, pomionit, zaprawa nasienna KG i śnieciotox.
IV. Charakterystyka terenu otaczającego obiekt:
1. Cieki i zbiorniki wodne: w pobliżu mogilnika istnieje sieć rowów melioracyjnych
2. Inne: Teren mogilnika znajduje się w odległości około 800 m od najbliższej zabudowy mieszkalnej."
Także trzeba uważać!
Pozdr MJ
Faktycznie, oglądanie rozpoczęliśmy od obiektu położonego właściwie przy szosie, na otwartym polu (dwie ostatnie z zamieszczonych fotek), a przechodzący obok autochton wskazał nam dalsze obiekty w lesie (właściwie nas zaprowadził na miejsce). Sam posiada na terenie gospodarstwa taki obiekt lekko zalany wodą ;-) Wspomniał nam o tym mogilniku położonym dalej w lesie (nie kwapiliśmy się jednak do jego szukania z powodów o jakich wspomniał Jagoda - mogilniki są niebezpiecznymi składowiskami odpadów chemicznych - rolniczych i nie tylko). Od wspomnianego autochtona dowiedzieliśmy się również o przeprowadzonej ...dziesiąt lat temu akcji wojska, które znalezione w lasach materiały wybuchowe itp. umieściło w jednym z położonych gdzieś w okolicy bunkrów i wysadziło całość w powietrze (podobno betonowe fragmenty wylądowały gdzieś w zabudowaniach wsi). Pokazane na fotkach obiekty występują w dwóch zgrupowaniach: w jednej linii ciągną się większe + przypuszczalnie rów przeciwczołgowy, takie jak na pierwszej fotce, a kilkaset metrów od tej linii - mniejsze nie wystające praktycznie nad ziemię - połączone z liniami okopów. Podobno te mniejsze obiekty miały system połączeń (co jest możliwe - widać na zamieszczonej fotce ściankę z cegieł zamiast litego żelbetu jak pozostałe ściany). Być może jest to zamurowane wejście, ale to raczej wątpliwe - komu chciałoby się zamurowywać wejście skoro obiekt można penetrować od góry. Poza tym nie ma śladów żadnego wejścia z zewnątrz - teren jest w miarę równy, widać tylko wierzch jak na fotce 4. Sorki za mało fachowe opisy, ale mam za mało wiedzy do rozpoznawania poszczególnych typów umocnień. :baby:
Z całej akcji mamy jeszcze jeden wniosek - w razie znalezisk mało cennych dla nas, a niebezpiecznych dla postronnych osób (czyli np. niewybuchów) należy wzywać policję lecz nigdy nie wspominać o prowadzonych poszukiwaniach (zwłaszcza z użyciem sprzętu!) Takie odkrycia muszą być wyłącznie dziełem przypadku - poszliśmy na grzyby, zrobić siku itp. i znaleźliśmy coś, co nas zaniepokoiło ;-) Dla mnie z kumplem, na szczęście skończyło się bez niemiłych następstw (pomijam szczegóły :mrgreen: ). Pozdrawiam![attachment=0]
Optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym ze światów, pesymista obawia się, że może to być prawdą.