22-02-2010, 12:58
Witam
Czy ktoś zna historię umocnień położonych w okolicach Chorzyny (między Wieluniem a Ruścem)? Czy ktoś z Forumowiczów je badał? Obiekty są raczej nie zniszczone przez "turystów", natomiast ich stan jest taki jak na fotkach. Oprócz kilku (kilkunastu?) obiektów naziemnych i podziemnych dobrze widoczne są linie okopów. W listopadzie razem z kolegą zaczęliśmy przeczesywać ten teren, ale zmuszeni byliśmy szybko skończyć poszukiwania i odłożyliśmy temat do wiosny. W krótkim czasie wykrywacz pokazał nam 2 znaleziska znajdujące się w odległości 3m od siebie - były to 2 pociski artyleryjskie. Policja miała zajęcie na 3 dni - pilnowanie obiektów do przyjazdu jednostki saperów z Tomaszowa. Oczywiście zgodnie z obecnymi "zwyczajami" (brak pieniędzy, oszczędności) saperzy zbadali wyłącznie wskazane miejsce i zabrali niewybuchy na poligon, a teren czeka na dalsze odkrycia. Załączam parę fotek i zapraszam do dzielenia się informacjami bądź czekam na chętnych na dołączenie do dalszych badań w terenie.
Czy ktoś zna historię umocnień położonych w okolicach Chorzyny (między Wieluniem a Ruścem)? Czy ktoś z Forumowiczów je badał? Obiekty są raczej nie zniszczone przez "turystów", natomiast ich stan jest taki jak na fotkach. Oprócz kilku (kilkunastu?) obiektów naziemnych i podziemnych dobrze widoczne są linie okopów. W listopadzie razem z kolegą zaczęliśmy przeczesywać ten teren, ale zmuszeni byliśmy szybko skończyć poszukiwania i odłożyliśmy temat do wiosny. W krótkim czasie wykrywacz pokazał nam 2 znaleziska znajdujące się w odległości 3m od siebie - były to 2 pociski artyleryjskie. Policja miała zajęcie na 3 dni - pilnowanie obiektów do przyjazdu jednostki saperów z Tomaszowa. Oczywiście zgodnie z obecnymi "zwyczajami" (brak pieniędzy, oszczędności) saperzy zbadali wyłącznie wskazane miejsce i zabrali niewybuchy na poligon, a teren czeka na dalsze odkrycia. Załączam parę fotek i zapraszam do dzielenia się informacjami bądź czekam na chętnych na dołączenie do dalszych badań w terenie.
Optymista wierzy, że żyjemy w najlepszym ze światów, pesymista obawia się, że może to być prawdą.