26-11-2016, 20:54
Na początek, w miejscu upadku samolotu RWD-8 odsłonięto tablicę upamiętniającą zestrzelenie samolotu. Zawiera ona podobizny lotników oraz krótki opis okoliczności lotu i zestrzelenia samolotu, a także rekonstrukcję dalszych losów kpr. pil. Stanisława Malisza i kpt. Władysława Boczonia. Następnie w Sali Gminnego Ośrodka Kultury w pobliskich Zapolicach odbyła się sesja poświęcona wydarzeniu. Robert Kielek przedstawił historię poszukiwań i odnalezienia miejsca upadku RWD-8, następnie Marek Rogusz opowiedział zebranym o historii powstania i produkcji samolotu RWD-8. Maciej Milak skrótowo przedstawił przebieg kampanii wrześniowej w okolicy. Na koniec Łukasz Orlicki, koordynator Grupy Eksploracyjnej „GEMO" miesięcznika „Odkrywca” przybliżył dalsze losy zestrzelonych lotników. O ile niewiele udało się ustalić na temat kpr. pil. Stanisława Malisza (trafił do obozu jenieckiego, skąd po roku został zwolniony i dalsze jego losy nie są znane), to historia kpt. Władysława Boczonia jest niezwykle barwna. Przedwojenny oficer kontrwywiadu, w niewoli nawiązuje kontakt z wywiadem niemieckim. Wkrótce zostaje oficerem Abwehry i oprócz zlecanych zadań wywiadowczych donosi o tym, co się dzieje w Gestapo, a Gestapo o tym, czym zajmuje się Abwehra. Zaś wywiadowi Armii Krajowej składa meldunki o tym, czym zajmują się Niemcy. Po wojnie zaś zostaje oficerem Wojsk Ochrony Pogranicza.
"Bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście"