26-10-2010, 14:52
Piszę to co słyszałem więc pewności nie mam co to mogło być. Nieżyjący już sąsiad rodziców wspominał o niemieckich okopach,jako chłopak bawił się w nich,a sprawę przypomniał mi ojciec,który wysłuchał kiedyć od niegu wielu historyjek wojennych bo gość po "głębszym" robił się bardzo rozmowny,tyle że ja wtedy byłem za młody żeby słuchać tego z większym zainteresowaniem. Postaram się jeszcze czegoś dowiedzieć,a jak tam będę to może jakieś fotki trzasnę tego co zostało.
Rów melioracyjny raczej odpada bo nie robi się ich na szczycie nasypu,raczej u podstawy...
loopess
Rów melioracyjny raczej odpada bo nie robi się ich na szczycie nasypu,raczej u podstawy...
loopess