Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Niemiecka bateria przeciwlotnicza - Olechów
#27
Co do obiektów z Olechowa, dostałem właśnie informacje o tym, że podobne obiekty można spotkać np w Wilhelmshaven. Wszystko na to wskazuje, że obiekty były prefabrykowanymi ukryciami dla jednej osoby i nie miały przeznaczenia bojowego. Była to najprawdopodobniej kolejna wersja "einmanna". Obiekty te nie mają nic wspólnego z tymi betonzugami które wskazałeś w linku, w jednej z wcześniejszych odpowiedzi. No może poza obłym kształtem... Smile Jeżeli chodzi o zamontowanie na nich czegokolwiek, to wybacz ale z całym szacunkiem brzmi to bezsensownie, ponieważ widać ewidentnie że ta konstrukcja ma pewne ograniczenia jeżeli chodzi o posadowienie broni:
- podstawa kolumnowa odpada ze względu na brak jakiegokolwiek śrubunku w podłodze oraz obecność włazu,
- podstawa obrotowa typu spotykanego np. w obiektach 58c wymaga innego rodzaju kołnierza,
- podstawa klasyczna z zalanymi w betonie śrubami - jak widać na zdjęciach, śladu po czymś takim nie ma,
- podstawa pod jakąkolwiek morską odmianę - przeglądam wszystko i niczego nie widzę co by mogło na tym spocząć.

Kwestia druga, to jakie miałoby być przeznaczenie takiego obiektu. Załóżmy, że:
- obrona przeciwlotnicza - obrona przeciwlotnicza wysokopułapowa odpada ze względu na gabaryty dział średniego i dużego kalibru. Taki prefabrykat rozleciałby się, poza tym ciężkich armat przeciwlotniczych nie stawia się przy samym obiekcie.
Broni małokalibrowa, służąca do obrony niskopułapowej obiektu. Tutaj głównym argumentem przeciw, jest umiejscowienie i rodzaj podstawy ale pisałem o tym wyżej. Poza tym nawet najlżejsza stacjonarna broń OPL działa w pewnym systemie i posadowienie poszczególnych działobitni powinno być wpasowane w system, czego Niemcy w czasie wojny skrupulatnie przestrzegali.
Kolejną kwestią jest oszczędność materiału. Nawet na Wale Atlantyckim, Rzesza oszczędzała stawiając np Flakvierlingi na podestach drewnianych, z podkładów kolejowych, więc dlaczego mieliby na jakimś Olechowie stawiać podstawy z betonu? Smile
- obrona naziemna - zacznijmy od tego że Olechów wbrew pozorom, sorry ale nie był najważniejszym węzłem kolejowym/stacją na okupowanych terenach Polski. Kutno i Koluszki miały znacznie strategiczne bo przez nie przewalały się setki pociągów dziennie a z tego co się orientuję Niemcy nie przygotowywali ich do jakiejkolwiek obrony bezpośredniej. Do czerwca 1944 wszystkie przejawy defetyzmu, w tym wznoszenie obiektów przeznaczonych do czynnej obrony (poza wyjątkami np. Wał Atlantycki), były krwawo tępione i blokowane. Polowe linie obrony pomiędzy Linią Odry a Wisłą zostały zaplanowane a ich budowa rozpoczęta bez zgody Hitlera. Jak wiemy ze względu na brak czasu, pieniędzy oraz materiałów budowlanych większość polowych linii obronnych nie została ukończona, ba! nawet nie została rozpoczęta, więc w jakim celu Niemiaszki mieliby stawiać takie dziwolągi do obrony. Prościej wtedy byłoby posadowić np dwa Ringstandy do zamykania pewnego odcinka obrony. Poza tym przed czym mieliby bronić Olechowa. Co takiego miała ta stacja że planowano się tam bronić?
- świadkowie - hmm ze świadkami bywa różnie. Nie są to zapewne zeznania spisane kilkadziesiąt lat temu tylko informacje zasłyszane od kogoś, na zasadzie "ktoś kiedyś słyszał" albo "Panie w tamtym dole na pewno jest Tygrys zakopany". Wspominasz coś o zdjęciach w archiwum. Widziałeś je? Kto je widział?
Sorry za tak długi monolog ale Niemcy to bardzo praktyczny naród i naprawdę nie utrudniali sobie życia (no może poza przekładnią w Panterze) w fortyfikacji. Gdyby miałoby to służyć do walki, skorzystaliby z tańszych i łatwiejszych w realizacji rozwiązań, szczególnie w takim miejscu jak Litzmannstadt.
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Niemiecka bateria przeciwlotnicza - Olechów - przez gunship - 15-10-2013, 18:27

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości