02-09-2012, 00:32
Jakby ktoś z samochodem miał chęć kiedyś przyjechać w te okolice, mógłbym się podłączyć i pokazać to i owo w terenie. Dużo się nałaziłem z buta i najeździłem rowerem weryfikując m.in. tę mapkę z bitwy pod Wolą Cyrusową a także parę innych + opisy z dostępnej literatury, dla mnie są to najbliższe tereny więc często w ramach wypadów na świeże powietrze śmigałem oglądać teren.
Wola Cyrusowa wiadomo z punktu widzenia poszukiwacza ciekawy teren, ale też mocno zryty, lubię tam jeździć rowerem, wyobraźcie sobie że dołki po poszukiwaczach-dzikach można tam trafić nawet na leśnych drogach. W lesie gdzieniegdzie widać chyba ślady po bombardowaniu i resztki jakichś dołów, może z czasów wojny, wokół takich formacji terenowych teren jest tak przetrzepany, że słabszym wykrywaczem często nie znajdzie się nawet zardzewiałego gwoździa.
Od strony Poćwiardówki przed stokiem schodzącym w dół do rzeki są chyba jakieś okopy, w ubiegłym roku oglądałem to z roweru ale tylko tak przelotnie, ponieważ było ciepło ale po dużych opadach, wygoniły mnie komary i końskie muchy.
Wiadomo w tak dużym lesie zawsze coś się znajdzie, jednak osobiście wolałbym poszperać po mniej zrytych miejscach gdzieś w okolicy, z dobrych źródeł wiem, że np. w dość niedużej odległości od tego dużego lasu były co najmniej 2 stanowiska ciężkich karabinów.
Wola Cyrusowa wiadomo z punktu widzenia poszukiwacza ciekawy teren, ale też mocno zryty, lubię tam jeździć rowerem, wyobraźcie sobie że dołki po poszukiwaczach-dzikach można tam trafić nawet na leśnych drogach. W lesie gdzieniegdzie widać chyba ślady po bombardowaniu i resztki jakichś dołów, może z czasów wojny, wokół takich formacji terenowych teren jest tak przetrzepany, że słabszym wykrywaczem często nie znajdzie się nawet zardzewiałego gwoździa.
Od strony Poćwiardówki przed stokiem schodzącym w dół do rzeki są chyba jakieś okopy, w ubiegłym roku oglądałem to z roweru ale tylko tak przelotnie, ponieważ było ciepło ale po dużych opadach, wygoniły mnie komary i końskie muchy.
Wiadomo w tak dużym lesie zawsze coś się znajdzie, jednak osobiście wolałbym poszperać po mniej zrytych miejscach gdzieś w okolicy, z dobrych źródeł wiem, że np. w dość niedużej odległości od tego dużego lasu były co najmniej 2 stanowiska ciężkich karabinów.