08-10-2006, 21:30
Fotki, które pokazałeś moi mzdaniem prezentują grupę która odtwarza 73 pułku fizyleriów "Giblatrar". Jednostka ta całą prawie wojnę spędził na froncie zachodnim na polach Francji. Słynne dzieje tej jednostki opisuję wręcz legendarna postać podporucznika Ernsta Jungera - jednego z największych "pistoletów" o jakich słyszałem. Ten podporucznik d-ca kompanii w pułku spisał swoje wojenne wspomnienia i jest to najlepsza książka wojenna jaką do tej pory czytałem. Zgłosił się w 1914 jako 18latek po szkole, po czym w stopniu chorążego walczył na froncie zachodnim (głównie Francja) w 73 pułku fizylierów "Giblartar". W międzyczasie awansowany na podporucznika i dowódcę kompanii. Był przez cztery lata wojny czternastokrotnie (sic!) raniony w walce i odznaczony między innymi Krzyżem Żelaznym I klasy, Krzyżem Hohenzollerów oraz najwyższym pruskim odznaczeniem, „Pour la Merite” (jako ostatni) ! Żył ponad 100 lat. Zmarł w 1998 roku.
Szczerze polecam wszystkim pasjonatom I wojny światowej jego książkę "W stalowych burzach" (oryg. "Im Stahlgewittern") - niedawno to wydano współcześnie po polsku - ksiązka zrywa włosy z głowy wraz z górną częscią czaszki. Będziecie wybałuszać gały na co drugiej linijce. Zmiata wręcz z powierzchni ziemi. Myślałem że nie da się przebić Remarque'a i jego "Na zachodzie bez zmian" ale Junger swa ksiażka działa jak bomba atomowa. Było jej drugie polskie wydanie p.t. "Książe piechoty" - przekład z 1935 roku, ale opracowane na innym wydaniu orygnału - było tak piekielnie krawe i bryutalne że dosłownie rozwalało czytelnika.
Mały cytacik:
własnie się wybierają w 1917 we Flandrii po jeńców do okopów francuskich. Porucznik opisuje swoje wyposażenie - kosmos !
ciekawa recenzja tej książki:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bezuprzedzen.pl/recenzje/junger.html">http://www.bezuprzedzen.pl/recenzje/junger.html</a><!-- m -->
p.s. jakiś miesiąc temu można było kupić nową książkę za 5,40 PLN - na piotrkowskiej w bramie z chińczykami - na samym końcu przy biedronce jest księgarnia z tanimi ksiazkami - tam kupiłem chyba z 5 szt.
Szczerze polecam wszystkim pasjonatom I wojny światowej jego książkę "W stalowych burzach" (oryg. "Im Stahlgewittern") - niedawno to wydano współcześnie po polsku - ksiązka zrywa włosy z głowy wraz z górną częscią czaszki. Będziecie wybałuszać gały na co drugiej linijce. Zmiata wręcz z powierzchni ziemi. Myślałem że nie da się przebić Remarque'a i jego "Na zachodzie bez zmian" ale Junger swa ksiażka działa jak bomba atomowa. Było jej drugie polskie wydanie p.t. "Książe piechoty" - przekład z 1935 roku, ale opracowane na innym wydaniu orygnału - było tak piekielnie krawe i bryutalne że dosłownie rozwalało czytelnika.
Mały cytacik:
własnie się wybierają w 1917 we Flandrii po jeńców do okopów francuskich. Porucznik opisuje swoje wyposażenie - kosmos !
Cytat:"Odziany byłem w strój roboczy właściwy rzemiosłu, jakie wykonywac zamierzaliśmy: na piersi dwa worki z piaskiem z czterem granatami trzonowymi w kazdym, po lewej z zapalnikiem uderzeniowym, po prawej z czasowym, w prawej kieszeni munduru pistolet 08 na długiej taśmie, w prawej kieszenie spodni mały mauzer, w lewej kieszeni munduru świecacy kompas i gwizdek sygnałowy, przy pasie karabińczyk do odbezpieczania granatów ręcznych, sztylet i nożyce do drutu. W wewnętrznej kieszeni munduru tkwił pełen portfel i adres domowy, w tylnej kieszeni spodni płaska butelka cherry brandy. Naramienniki i godło "Giblartar" odpruliśmy, by przeciwnik nie mógł się zorientować jaka jest nasza macierzysta jednostka. Jako znaki rozpoznawcze nosiliśmy białe opaski na rękawach ..."
ciekawa recenzja tej książki:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bezuprzedzen.pl/recenzje/junger.html">http://www.bezuprzedzen.pl/recenzje/junger.html</a><!-- m -->
p.s. jakiś miesiąc temu można było kupić nową książkę za 5,40 PLN - na piotrkowskiej w bramie z chińczykami - na samym końcu przy biedronce jest księgarnia z tanimi ksiazkami - tam kupiłem chyba z 5 szt.
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)