21-10-2006, 16:17
Silniki były produkowane z tego co wiem przy placu Leonarda. Muszę się przejechac tam i odnaleźć tablicę ku upamiętniającą zamordowanych sabotazystów. Po tym fakcie, w zakładach pancernych zrezygnowali z aktywnego sabotażu i rozpoczeli strajk włoski. Co tylko się dało, do wymiany mając nadzieję, że to opóźni robotę. Niemcy byli zadowoleni, że robotnicy tak dokładnie pracują. Części, nawet do nietypowych, zdobycznych maszyn potrafili załatwić w ciągu miesiąca. Znam pana, który tam pracował.
Ironrat
Ironrat