28-02-2007, 18:45
[ z lekka OT]
OldWit napisal ;
Masz zupelna racje , ale tylko jezeli chodzi o poczatkowy okres okupacji . Nie znam dokladnej daty rozpopczecia budowy , ale chyba od polowy 1941 roku stan ten zaczynal sie zmieniac.
Niemcy najpierw utworzyli na Olechowie oboz pracy , skladajacy sie z kilku segmentow - oddzielonych ,,drutami'' dla poszczegolnych nacji. Byly tam podobozy dla Zydow ( o najciezszym rygorze ) , dla Brytyjczykow , Francuzow , Wlochow i Polakow, a po najezdzie na Sowiety takze dla ich jencow . A wg wiedzy mojego informatora , to Niemcy w okresie okupacji - przy pomocy setek firm roznych branz - zbudowali na terenie Olechowastacje rozrzadowa , najwieksza przy owczesnej granicy z Generalna Gubernia . Caloscia budowy kierowala firma ,,Vering und Wachter Eisenbahnbau''. Vering byl Brytem , a i firma przed wojna byla brytyjsko - niemiecka , tylko pozniej Krolowa polecila mu wycofanie sie z przedsiewziecia ;-) . I tak , przy pomocy ,,najtanszej sily roboczej'' zbudowali potezna stacje rozrzadowa , ktora Sowieci rozebraliby i wywiezli , gdyby tylko byla postawiona na Ziemiach Odzyskanych . A tak przypadla naszej Lodzi kochanej w udziale i dzielnie sluzy po dzis dzien .
I tylko nasza jedynie sluszna - na polskiej sieci kolejowej - firma zmonopolizowana ,,nibypracuje'' , przymykajac oko na dekapitalizacje infrastruktury .
Od jesieni (chyba) 1943 r. , u Wachtera pracowali Polacy wcieleni w tzw. ,,Luftschutz'' - organizacji skupiajacej , a jakze , wcielonych mlodych i silnych Polakow do potrzeb odgruzowywania miasta , po nalotach .Dla tych 18-,20-latkow lepsze bylo takie zajecie , niz wywozka ,, na roboty'' do Rzeszy . W ,,wolnych chwilach'' wykorzystywani byli do pracy na torach , to znaczy GLOWNIE . I tak np na szlaku kolei Fabryczno - Lodzkiej (2-torowej do IX.1939 ) ulozyli oni pozostale tory , az za Galkowek , do granicy z GG w lesie wsi Borowa.
Faktem jest ,ze po wojnie NKWD zafundowala pobyt w olechowskim obozie swoim ex-sojusznikom . Nie tylko im , takze naszym ,,lesnym chlopcom''. Nie tylko tam , takze w siedzibie galkowskiej jednostk wojskowej . I w wielu innych miejscach .
Tylko jeden Bog lapie sie za glowe , patrzac z gory na mogily tam zakatowanych , rozsiane po lesie.
Pozdrawiam nostalgicznie
ok333[/quote]
OldWit napisal ;
Cytat:...wtedy ( w czasie okupacji ) nie bylo jeszcze nasypu , a z przetrzymywaniem tam taboru bylby problem . W czasie okupacji istniala bodajze jedna nitka torow idacych przez Olechow. ...
Masz zupelna racje , ale tylko jezeli chodzi o poczatkowy okres okupacji . Nie znam dokladnej daty rozpopczecia budowy , ale chyba od polowy 1941 roku stan ten zaczynal sie zmieniac.
Niemcy najpierw utworzyli na Olechowie oboz pracy , skladajacy sie z kilku segmentow - oddzielonych ,,drutami'' dla poszczegolnych nacji. Byly tam podobozy dla Zydow ( o najciezszym rygorze ) , dla Brytyjczykow , Francuzow , Wlochow i Polakow, a po najezdzie na Sowiety takze dla ich jencow . A wg wiedzy mojego informatora , to Niemcy w okresie okupacji - przy pomocy setek firm roznych branz - zbudowali na terenie Olechowastacje rozrzadowa , najwieksza przy owczesnej granicy z Generalna Gubernia . Caloscia budowy kierowala firma ,,Vering und Wachter Eisenbahnbau''. Vering byl Brytem , a i firma przed wojna byla brytyjsko - niemiecka , tylko pozniej Krolowa polecila mu wycofanie sie z przedsiewziecia ;-) . I tak , przy pomocy ,,najtanszej sily roboczej'' zbudowali potezna stacje rozrzadowa , ktora Sowieci rozebraliby i wywiezli , gdyby tylko byla postawiona na Ziemiach Odzyskanych . A tak przypadla naszej Lodzi kochanej w udziale i dzielnie sluzy po dzis dzien .
I tylko nasza jedynie sluszna - na polskiej sieci kolejowej - firma zmonopolizowana ,,nibypracuje'' , przymykajac oko na dekapitalizacje infrastruktury .
Od jesieni (chyba) 1943 r. , u Wachtera pracowali Polacy wcieleni w tzw. ,,Luftschutz'' - organizacji skupiajacej , a jakze , wcielonych mlodych i silnych Polakow do potrzeb odgruzowywania miasta , po nalotach .Dla tych 18-,20-latkow lepsze bylo takie zajecie , niz wywozka ,, na roboty'' do Rzeszy . W ,,wolnych chwilach'' wykorzystywani byli do pracy na torach , to znaczy GLOWNIE . I tak np na szlaku kolei Fabryczno - Lodzkiej (2-torowej do IX.1939 ) ulozyli oni pozostale tory , az za Galkowek , do granicy z GG w lesie wsi Borowa.
Faktem jest ,ze po wojnie NKWD zafundowala pobyt w olechowskim obozie swoim ex-sojusznikom . Nie tylko im , takze naszym ,,lesnym chlopcom''. Nie tylko tam , takze w siedzibie galkowskiej jednostk wojskowej . I w wielu innych miejscach .
Tylko jeden Bog lapie sie za glowe , patrzac z gory na mogily tam zakatowanych , rozsiane po lesie.
Pozdrawiam nostalgicznie
ok333[/quote]