08-10-2007, 12:04
Ciesze się że w końcu że znalazła się choć płyta od tego czołgu , a co ważne dla mnie że co niektórzy wyzywali mnie od bajerant bajkopisarza bo staram się jak najdokładniej opisywać miejsca gdzie byłem co zobaczyłem i dokładnie albo historie i nie mam zamiaru wprowadzać was w błąd , co prawda nie był to tygrys ale coś mniejszego bardziej się ciesze że udowodniło to niektórym że nie jestem bajkopisarzem , teraz postaram się dowiedzieć co się zdarzyło podczas tego dnia kiedy tam został trafiony, jest jeden starszy pan który mieszka w Wiączyniu i służył u niemców i pamięta te czasy takie informacje uzyskałem u sołtysa lecz nie jak tam byłem nikogo nie było.
Wolę mieć jedną dywizję niemiecką przed sobą niż jedną dywizję francuską za sobą. Paton