20-11-2006, 17:04
Może otworzymy temat "Historie naszych rodzin podczas okupacji Łodzi"
Mój pra dziadek pewnego dnia podczas okupacji dostał sobie pisemko o takiej treści: Albo pan dobrowolnie zgłosi sie do wermachtu albo cała pańska rodzina pójdzie do obozu koncentracyjnego. Nie wiem w jakiej dziadek w jednostce służył . We Włoszech uciekł z niemieckiej armii . Niemcy w tym czasie uznali że zmarł i przysłali rodzinie list kondolencyjny z że umarł za fuhrera i III Rzesze i dawali wtedy spokój takiej rodzinie.Dziadek w tym czasie napisał list że żyje i miewa sie dobrze . Zaciągnął sie do armii Andersa uczestniczył w walkach pod Monte Cassino tam został ciężko ranny w nogę (lekarze mu ją źle złożyli i kuśtykał) .Po wojnie był strasznie represjonowany z tego powodu wszelkie zdjęcia z niemieckiej armii zniszczył z obawy o życie zostało mi tylko to zdjęcie.
Mój pra dziadek pewnego dnia podczas okupacji dostał sobie pisemko o takiej treści: Albo pan dobrowolnie zgłosi sie do wermachtu albo cała pańska rodzina pójdzie do obozu koncentracyjnego. Nie wiem w jakiej dziadek w jednostce służył . We Włoszech uciekł z niemieckiej armii . Niemcy w tym czasie uznali że zmarł i przysłali rodzinie list kondolencyjny z że umarł za fuhrera i III Rzesze i dawali wtedy spokój takiej rodzinie.Dziadek w tym czasie napisał list że żyje i miewa sie dobrze . Zaciągnął sie do armii Andersa uczestniczył w walkach pod Monte Cassino tam został ciężko ranny w nogę (lekarze mu ją źle złożyli i kuśtykał) .Po wojnie był strasznie represjonowany z tego powodu wszelkie zdjęcia z niemieckiej armii zniszczył z obawy o życie zostało mi tylko to zdjęcie.
Wolę mieć jedną dywizję niemiecką przed sobą niż jedną dywizję francuską za sobą. Paton