15-01-2007, 19:10
a ja zgodzę się z autorem "felietonu" Moczar to kontrowersyjna postać. Przed wojną siedział wraz z moim pradziadkiem za poglądy przeciwne Marszałkowi i "czerwonym". nie wiem czy wiecie ale był głęboko wierzącym katolikiem i został ojcem chrzestnym syna pradziadka - czyli mojego dziadka. dopiero tuż przed wojną "nawrócił" się na prawidłową wiarę - ale i to nie bez jak opowiadał pradziadek - rozterek. ponoć musiał być taki - by zmyć z siebie błędy młodości ... ale i tak, różnie z tym bywało... zatem, ocenami proponuję nie szafować zbyt pochopnie - nie znając człowieka trudno o jednoznaczne opinie
sac
sac