Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kolejne okropienstwa wojny ...
#5
rozmawialem w Iwanowie z kilkoma weteranami wojny (szczerze mówiąc pilem wódkę pod kolejne fronty - chyba przy białoruskim przestałem, bo miałem dość). Opowiadali, że na terenie Polski mieli kategoryczny zakaz rabowania i gwałcenia, co trochę hamowało zamiłowania do zegarków i kobiet. Mieli mieć wolną rękę od dawnej granicy polsko-niemieckiej. Tyle że z powodu nieznajomości naszego alfabetu zaczęli działać od Mławy, zamiast od Iławy...
To byli zwykli prości żołnierze. Tłumaczyli mi tak: jak się ma 18-20 lat i całe życie nie miało zegarka, to nie ma takiej siły, żeby nie połakomić się na łatwą zdobycz od jakiegoś cywila. Okazja przecież! Całe to wojsko było głodne, przerażone, popędzane nieludzko naprzód, zaszokowane widokiem cywilizowanych domow i ludzi. Jak mi ci staruszkowie zaczęli pokazywać blizny, to wytrzeźwialem - nigdy czegoś takiego nie widziałem. Opowiadali, jacy ich koledzy w ktorym mieście polegli, ilu. Byłem w kropce, bo rozumiałem ich racje, ale budziły mój sprzeciw - z naszej strony wyglądało to inaczej. Tyle że bałem się szczerze rozmawiać - ponad tysiąc kilometrów od domu, paszport w depozycie, cholera wie, dokąd a nuż pojadę... Jeden - Ormianin zresztą - stał nad Wisłą w czasie Powstania. Opowiadał, że sami żołnierze zbierali racje żywnościowe, papierosy, opatrunki i podczas partoli na lewym brzegu Wisły zostawiali je tam, gdzie mogli to znaleźć powstańcy. Broni dać nie mogli. Oficerowie tłumaczyli im, że Polacy powinni zaczekać do ofensywy przez Wisłę i uderzyć na Niemcow równocześnie z Sowietami. Wtedy udałoby się ocalić miasto przed zupełnym zniszczeniem, a powstańcy udowodniliby, że nie są przeciwko ZSRR. Propaganda, Stalin i tak rozwaliłby AK, ale szeregowcy mieli wbite to do głów. Przyjąlem do wiadomości bez komentarza.
Po przekroczeniu granicy Rosjanie mieli zrobić wszystko, żeby Niemcom raz na zawsze odechciało się wojen. Ci weterani mowili, że politrucy organizowali im specjalne odprawy i zachęcali do gwałtów. Trzeba było ZEPSUĆ RASĘ NADLUDZI - jak te gwałty w b. Jugoslawii, SPŁODZIC pokolenie rosyjsko-niemieckich bękartów, zabijać jak najwięcej, niszczyć jak najwięcej - PRZEORAC ŚWIADOMOSC Niemców. Chyba się Stalinowi udało, bo do dziś jest z Niemcami spokój w Europie i jakoś nie wszyscy są nordyckimi blondynami o niebieskich oczach.
Wojna to cholerstwo w ogóle.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Kolejne okropienstwa wojny ... - przez ok333 - 26-04-2007, 15:41
[Bez nazwy] - przez sturmvogel - 27-04-2007, 13:01
[Bez nazwy] - przez archeo - 02-05-2007, 15:12
[Bez nazwy] - przez ok333 - 03-05-2007, 12:39
[Bez nazwy] - przez stella - 04-05-2007, 15:16

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości