22-07-2007, 21:39
:-D No właśnie. Piątkowy wyjazd zaowocował drobiazgami (Drobnica, Nasze Znaleziska), natomiast imoreza rodzinna przynisła takie ciekawostki, ze aż mi sie odechciało pić (napoje bezalkoholowe, mleko, jogurt :-> ) Najpierw dowiedziałem sie gdzie dziadek mojej małzonki zakopał swoją broń (2szt) w 1939 roku, potem gdzie zakopanych jest 3 panów pochodzenia niewątpliwie germańskiego którzy raczyli zginąć w pobliskiej okolicy. Potem usłyszałem, że w pobliżu zakopany jest czołg (stary numer, co wieś to czołg) :-D a na sam koniec poproszono mnie o 2 rzeczy. Pierwsza sprawa :wypas: to poszukiwania złotej karocy (taka legenda tam ponoć istnieje) - zgodziłem się (jak tylko kupię koparkę), a druga to dla mnie rewelacja. Zaproszenie na penetracje okolic dworku szlacheckiego który chlubnie zapisał się w powstaniu 1863 roku a teren na którym jest umiejscowiony jest znaaaaaaacznie starszy. Zaprosił sam własciciel...więc jak tu nie skorzystać? :lol: :wypas: :lol:
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Vaderian (Lodz - Poland)
"...i spalmy jedzenie nim przyjdą Francuzi, chociaż wiem jak ciężko podpalić barszcz..." Woody Allen
"...i spalmy jedzenie nim przyjdą Francuzi, chociaż wiem jak ciężko podpalić barszcz..." Woody Allen