07-02-2008, 08:13
Rzeczywiście, herezja...ktoś się zapewne posługiwał jakimś przewodnikiem, zamiast wziąć do ręki jakieś opracowanie np. nt. bitwy nad Bzurą...
Takie błędy to moim zdaniem uboczny skutek pozytywnego skądinąd całkiem rozmnożenia się studentów...ludzie studiują turystykę i rekreację, agrobiznes, pozyskiwanie funduszy unijnych, łącząc to na ogół z pracą...profesorowie oblatują w ciągu tygodnia nieraz 3, a nawet 4 uczelnie [1 państwowa, reszta prywatne ] i nie mają czasu na porządne przejrzenie prac licencjackich, inżynierskich czy magisterskich. I stąd te byki potem. Ktoś na studiach [turystyce zapewne ] czytał tylko podręczniki do sesji i nic poza tym nie wie. I co gorsza, nie obchodzi go to- bo szef w urzędzie jest z tej osoby zadowolony, bo zawodowo jest bardzo dobra.
Takie błędy to moim zdaniem uboczny skutek pozytywnego skądinąd całkiem rozmnożenia się studentów...ludzie studiują turystykę i rekreację, agrobiznes, pozyskiwanie funduszy unijnych, łącząc to na ogół z pracą...profesorowie oblatują w ciągu tygodnia nieraz 3, a nawet 4 uczelnie [1 państwowa, reszta prywatne ] i nie mają czasu na porządne przejrzenie prac licencjackich, inżynierskich czy magisterskich. I stąd te byki potem. Ktoś na studiach [turystyce zapewne ] czytał tylko podręczniki do sesji i nic poza tym nie wie. I co gorsza, nie obchodzi go to- bo szef w urzędzie jest z tej osoby zadowolony, bo zawodowo jest bardzo dobra.