17-09-2011, 08:02
<!-- m --><a class="postlink" href="http://fakty.interia.pl/swiat/news/tragiczny-wypadek-podczas-pokazu-lotniczego-w-usa,1696271">http://fakty.interia.pl/swiat/news/trag ... sa,1696271</a><!-- m -->
"Podczas pokazu lotniczego w Reno w stanie Nevada zabytkowy samolot spadł na pełną ludzi trybunę. Zginęły co najmniej trzy osoby - dwóch widzów i pilot. Jest wielu rannych - poinformowały w piątek amerykańskie media.
Do wypadku doszło podczas dorocznego pokazu "Reno Air Races", gdy jednosilnikowa maszyna typu P 51 Mustang z czasów drugiej wojny światowej spadła - jak wynika z relacji świadków dla stacji CNN - na dostawione do trybuny rzędy siedzeń dla organizatorów imprezy.
Według lokalnych mediów, zginęły trzy osoby. Mike Houghton, dyrektor "Reno Air Races", poinformował, że jedną z ofiar śmiertelnych jest pilot maszyny, 74-letni Jimmy Leeward z Florydy, pasjonat samolotów z drugiej wojny światowej i podniebnych wyścigów. Houghton podkreśla, że mimo podeszłego wieku był on świetnym pilotem.
Trwa już ustalanie przyczyny wypadku. Eksperci sugerują, że mogła nią być awaria samolotu."
Źródło: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.interia.pl">http://www.interia.pl</a><!-- m -->
I link do obrazu video
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=m1lRy1Jx0Js&feature=related">http://www.youtube.com/watch?v=m1lRy1Jx ... re=related</a><!-- m -->
"Podczas pokazu lotniczego w Reno w stanie Nevada zabytkowy samolot spadł na pełną ludzi trybunę. Zginęły co najmniej trzy osoby - dwóch widzów i pilot. Jest wielu rannych - poinformowały w piątek amerykańskie media.
Do wypadku doszło podczas dorocznego pokazu "Reno Air Races", gdy jednosilnikowa maszyna typu P 51 Mustang z czasów drugiej wojny światowej spadła - jak wynika z relacji świadków dla stacji CNN - na dostawione do trybuny rzędy siedzeń dla organizatorów imprezy.
Według lokalnych mediów, zginęły trzy osoby. Mike Houghton, dyrektor "Reno Air Races", poinformował, że jedną z ofiar śmiertelnych jest pilot maszyny, 74-letni Jimmy Leeward z Florydy, pasjonat samolotów z drugiej wojny światowej i podniebnych wyścigów. Houghton podkreśla, że mimo podeszłego wieku był on świetnym pilotem.
Trwa już ustalanie przyczyny wypadku. Eksperci sugerują, że mogła nią być awaria samolotu."
Źródło: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.interia.pl">http://www.interia.pl</a><!-- m -->
I link do obrazu video
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=m1lRy1Jx0Js&feature=related">http://www.youtube.com/watch?v=m1lRy1Jx ... re=related</a><!-- m -->
Jak Feniks z popiołów......