Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Witam ziemniaków!
#1
Powitać zapaleńców!
W prasie wyczytałem że jesteście i jestem!
Jestem Radek z Łodzi, zima 1972
Nick wynika z fachu który wykonuję - jestem (o zgrozo ConfusedhockSmile ARCHEOLOGIEM !
Cieszę się gdy ludziska sięgają do historii dlatego popieram wasze zainteresowania... itd.
Najbardziej nakręca mnie średniowiecze... ale cała przeszłość ma swóją egzotykę!
Może komuś pomogę...
...może kogoś zawrócę ze ścieżki grzechu na drogę prawdy :mrgreen:
Pozdro maniaków!
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#2
Witaj Archeo miło ze jest wśród nas "zawodowiec" mam nadzieję ze nie będziesz nas biczował za nasze kopanie 90-letnich łusek ;-)
Pozdr MJ
Odpowiedz
#3
witaj archeo
Odpowiedz
#4
a ja Ci zazdroszczę, archeo to moja pasja od dziecka, nie dane mi było jednak w tym kierunku się szkolić. Zainteresowania pozostały tylko działam w podziemiu ;-), miło gościć kogoś z tej drugiej strony i powymieniać się doświadczeniami :-) pozdrawiam
Sac
ps. tak sobie myślę, może warto rozszerzyć dział : historia regionu do 1914 roku i podzielić jescze bardziej ? choć może jeszcze na to za wcześnie .....
Odpowiedz
#5
Witamy kopacza zawodowca Smile Miło powitać kogoś kto jest fachmanem od dłubania w ziemi - zawsze się przyda doświadczenie.
Sacr - zgadzam się z Tobą że wartobyłoby podzielić ten dział na mniejsze ale to za jakiś czas. Tymczasem powinno to w zupełności wystarczyć.

Pozdrawiam

Gunship
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz
#6
Witam zawodowego poszukiwacza w gruncie rzeczy ;-)

Na studiach miałem zajęcia z archeologii ale na pewno przyda się wiedza fachowca...

Pozdrawiam OldWit 8-)
Z wódką jest jak na wojnie – są straty w ludziach i w sprzęcie Wink
--------------
"[...] pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor."

Józef Beck (5.V.1939)
Odpowiedz
#7
Zawodowo to ja też jestem związany z ziemią gdyż jestem o mało co geograf Smile i też już się na ryłem w skałach i glebie Tongue
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz
#8
Spory odzew na moją skromną osobę!
A propos 90-letnich łusek to archeologia powoli kładzie na tym łapę! :-P
Ostatnio kolega kopał transzeje z I WŚ koło Bolimowa. Żelastwa było sporo (konieczne było zaproszenie sapera), trochę kości, drewniane szalunki okopów i schronów, najciekawszy był portfel z niemieckimi monetami. Zdaje się że to pierwsze tego typu "prace archeologiczne".
Z innych ciekawostek to archeolodzy (m.in. łódzcy :-) ) rozkopywali Katyń, Charków, Miednoje, czyli ślady mordowania polskich oficerów (i nie tylko) na wschodzie, a ostatnio szukali synagogi zburzonej przez Hitlerowców w Oświęcimiu.

Metodyka archeo daje możliwość uzyskania znacznie więcej informacji niż zwykłe rozkopywanie ziemi i stąd wykorzystanie archeologów w historii.

Co do podziałów forum to popatrzymy i poczekamy. Na razie fascynują was świerzynki :mrgreen: więc po co mącić.
ale zachęcam do dzielenia się ewentualnymi odkryciami starszych gratów.
Odpowiedz
#9
Archeo co miałeś na myśli mówiąc o strszych gratach tzn. ile muszą mieś lat? Co do kopania 90-letnich łusek hmm popraw mnie jeśli jestem w błędzie ale archeologia zajmuje się dlatego starszymi gratami bo w owych czasach (średnowiecze i później) nie było wielu źródeł pisanych, szczególnie jeśli chodzi o życie codzienne zwykłych ludzi. Natomiast ostatnie 200 lat (a może więcej) jest dobrze udokumentowane, nie tylko na piśmie. A muzea (regionalnych) znajdziesz fanty w o niebo lepszym stanie niż te z gleby. Co innego wykopaliska takie jak w Katyniu czy tak jak pisałeś poszukiwania pozostałości synagogi.
Pozdr MJ
Odpowiedz
#10
archeo czy te transzeje byly odkryte podczas prac przy autostradzie bo jesli tak to bylo to przypadkowe znalezisko Ten temat byl poruszany na pierwszej konferencji dotyczacej bitwy lodzkiej archeolodzy nie sa tym za bardo zainteresowani i jak znalezli luski to zrobili badania z jakich lat one moga byc :mrgreen: cytuje goscia jakis prof archeologii ktory mowil o tym na konferencji pzdr
Odpowiedz
#11
Ober to nie mogło być przy budowie autostrady, przez Bolimów nie budują autostrady. Ale moge się mylić. Zbadanie łuski z którego roku pochodzi nie nastręcza problemu i chyba nie trzeba byś specem żeby okreslić rok produkcji. Wystarczy odczytać cyferki/literki z denka łuski.
Pozdr MJ
Odpowiedz
#12
wlasnie o tym pisalem ale dali na badania zreszta stella i michal byli na tej konferencji michal jak to uslyszal to zrobil oczy jak sloiki wlasnie ten gosciu mowil o tym ze wykopali portwel jakies luski i chyba bagnet A sciany okopu byly tak umocnione jak te na tym wzgorzu w W... pamietasz co nas michal zabral :lol:
Odpowiedz
#13
Być może to zbieg okoliczności albo moja pomyłka! Umacnianie ścianek okopu faszyną szczególnie na łódzkich piaskach nie jest niczym szczególnym a i znalezieni portfela nie jest rzadkością co do miejscowości W. to chyba mnie nie było wetdy albo byłem w stanie wskazującym na... ;-)
Pozdr MJ
Odpowiedz
#14
byles jagoda potem pojechalismy na wole cyrusowa i spales w okopie :mrgreen:
Odpowiedz
#15
Jagoda napisał(a):Archeo co miałeś na myśli mówiąc o strszych gratach tzn. ile muszą mieś lat? Co do kopania 90-letnich łusek hmm popraw mnie jeśli jestem w błędzie ale archeologia zajmuje się dlatego starszymi gratami bo w owych czasach (średnowiecze i później) nie było wielu źródeł pisanych, szczególnie jeśli chodzi o życie codzienne zwykłych ludzi. Natomiast ostatnie 200 lat (a może więcej) jest dobrze udokumentowane, nie tylko na piśmie. A muzea (regionalnych) znajdziesz fanty w o niebo lepszym stanie niż te z gleby. Co innego wykopaliska takie jak w Katyniu czy tak jak pisałeś poszukiwania pozostałości synagogi.
Pozdr MJ
Starsze są wszystkie które nie są nowe :-P
Poważnie! Archeolodzy wchodzą z buciorami historykom i etnografom na poligon. I co więcej - mają rację! Kwestia w tym że różni specjaliści stosują różne metody, które wzajemnie się uzupełniają. Prosty przykład:
Pałacyk w Ujeździe (kier. Tomaszów Maz.). Niby taki sobie neogotyk (dawniej nie był taki sobie tylko super :cry: ), aż tu przychodzi profesor archeolog i odkopuje śrdniowieczny piękny zamek, który w większości rozebrano a resztę przebudowano na pałac. Przy okazji wykopują sporo fantów, z których chyba najpiękniejsze to spory zbiór kafli piecowych XV-XIX w. Kafle z różnych oczywiście pieców ale wszystkie piękne i ciekawe. I powiedz mi czy archeologa mają interesować kafle do XV w., do XVI w., czy może młodsze też? :-?
Archeolodzy wprowadzając swoje metody podczas badań obiektów nowożytnych uzupełniają znakomicie wiedzę historyków i historyków sztuki. Dzięki wygrzebanym fantom można na przykład określić popularność (powszechność) używania jakiś przedmiotów, materiały z jakich je wykonano oraz sposoby wykonania. Inny przykład to nowożytne fajki. Można je zobaczyć na np. XVI wiecznych płotnach, ale dopiero badania miejskich warstw nowożytnych uzmysławia, że import z Niderlandów był ogromny. Takich przykładów można mnożyć w nieskończoność bo archeolodzy dają różnym historykom próbki kultury materialnej z danego okresu i to próbki w pełnym kontekście (lokalizacja, datowanie, socjotopografia itd. itp.), Eksponat mUzealny, szczególnie pozyskany gdzieś i kiedyś :-( nie daje takiej wiedzy, jest tylko przykładem konkretnego przedmiotu ze swoich czasów.
Warsztat archeologiczny pozwala też odpowiedzieć na pytania, na które odpowiedzi próżno szukają np. historycy architektury. Przykładem choćby przywołany Ujazd czy setki innych obiektów, których historia nie była znana, a czasem sądzono, że ją znano.
Dlatego m.in. archeologia już bardzo silnie siedzi w czasach nowożytnych. A jeszcze ze 30 lat temu zabytki z póżnego średniowiecza były odrzucane jako niearcheologiczne :evil: bo archeologia kończyła się na połowie XIII wieku.
Wejście archeologii na pola ostatnich wojen budzi sprzeciwy. Z jednej strony metodyka może być potrzebna, z drugiej (te głosy są liczniejsze) uznaje się tą historię za zbyt świerzą (czyli wystarczająco znaną). Aby dojść do oczywistych wniosków należy zadać odpowiednie pytania. Czyli czego nie wiemy i czy na te pytania archeolog może udzielić odpowiedzi lub choćby wskazówek. Za słabo znam tematykę wojenną aby się wypowiadać ale sądzę, że przykład szalunków i łusek nie jest najgorszy. Mogę sobie wyobrazić, że archeolog skompromituje się próbując swoimi metodami ustalić dane dotyczące łusek, są prostrze i szybsze sposoby (choćby zapytać hobbysty-militarysty :lol: ), ale nie wiem czy ten sam hobbysta umiałby ospowiedzieć na potania dotyczące dokładnej konstrukcji okopów, szalunków schronów i wynikających z tego: warunków polowych żołnierza, sposobów komunikacji, zaplecza socjalnego itd. itp.
Są oczywiście pozycje mówiące na podstawie świadków czy wojskowych instrukcji o tego rodzaju sprawach (rzeczach) ale pismo sobie a życie sobie. Aby chociażby stwierdzić czy opisywane sprawy (i rzeczy) miały miejsce trzeba pogrzebać w ziemii. Ciągle tylko wisi nad tematem kwestia kosztów (badań) i zysków (przypływu niezbędnych informacji). Na razie koszty chyba nierównoważą zysków i tylko dlatego nie kopie się świeżych spraw.

Eleborat mi znowu wyszedł cholibka :oops:
Dla was młodych historyków-szperaczy warto może jeszcze słowo o wartości źródła pisanego. Otórz historycy powszechnie stosują tzw. krytykę źródła, czyli ocenę na ile informacje w nim zawarte są rzetelne. Wy też starajcie się podchodzić krytycznie swoich źródeł, szczególnie do słowa pisanego (w tym publikacji tematycznych).
Aby się niwdawać w wyjaśnienia prosty przykład. W średniowieczu częste i powszechne były różne zakazy oficjalnie zapisywane w statutach (np. cechowych) i innych dokumentach, np. o zakazie zakupu towarów przez rzemieślników miejskich bezpośrednio u chłopów. O czym taki zakaz świadczy? Nie o tym że od tąd tego nie robiono, ale o tym że taki proceder był na tyle powszechny, że musiano zastosować zakaz.
Dlatego jeśli znajdziecie informację o czymś, np. instrukcje o wyposażeniu żołnierza, czy o sposobach wykonywania transzei to bądźcie ostrożni bo może się okazać że wydano instrukcję gdyż powszechnie robiono coś z niż zupełnie sprzecznego :lol:
pozdrawiam

Ps.
sam nie palę się do badania okopów uznając raczej że mogą jeszcze trochę poczekać i nabrać wartości jak i niektóre płyny :lol:

[ Dodano: 24 Sierpień 2006, 14:18 ]
obert8 napisał(a):archeo czy te transzeje byly odkryte podczas prac przy autostradzie bo jesli tak to bylo to przypadkowe znalezisko Ten temat byl poruszany na pierwszej konferencji dotyczacej bitwy

Zgadza się chyba o tym samym mówimy :mrgreen:
Autostrada, bo gdyby nie ona to nikt by się nad okopami nie pochylił
pozdro
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości