Liczba postów: 526
Liczba wątków: 55
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Ja tam Miqu znalazłem jakaś taką fotkę ;D
Kto to się tam tapla w rzece
?
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
A czy udało się komuś w tym lesie znaleźć amo do lebela? Bo ja ostatnio byłem baaardzo zaskoczony!
Pozdr MJ
Łuski (mauzer polski i niemiecki, lebel polski,mosin carski kilka sztuk 9mm para), guzik (chyba polski), moneta (chyba 1 gr z 1836r)-Kade wie lepiej.
Pozdr MJ
Liczba postów: 1,232
Liczba wątków: 95
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
1
Co do monety to jest to prawdopodobnie Trojak z około 1824 roku.W sumie trudno określić rocznik ponieważ jest to straszny wycieruch i dopiero się konserwuje
Stwierdziłem to po emblemacie którego widać zarys.Co do dołków z łuskami to coś o tym wiem hahah ; D
:wypas:
Jak Feniks z popiołów......
Powiem tak ten las za każdym razem mnie zadziwia, teraz trfiłem 2X 10 fenigów z 40 i 41r., i uwaga tu niespodziwanka amo do KbKs przedwojenne! I kto mi to wyjaśni?
Pozdr MJ
Liczba postów: 101
Liczba wątków: 8
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Hmmm.Ciężko powiedzieć.Te kbks-y najprawdopodobniej wystrzelona nie przez żołnierza a osobę która wybrała się rekreacyjnie postrzelać.A fennigi ciężko określić przez kogo zgubione-można gdybać tak jak w przypadku tych moich plomb(wytagrałem ich w piątek jeszcze 9).Pozdrawiam
Dziś las rzucił mnie na kolana! Co do KBKS nie były wystrzelone! Co do fenigów nie wnikam skąd się tam wzięły! Ważne, że nie rozpuszczą się w ziemi!
Pozdr MJ
Liczba postów: 135
Liczba wątków: 10
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Nie ma się co dziwić, myślę że pochodzenie tego znaleziska łatwo sie da wytłumaczyć! :yes:
Nie od dziś wiadomo że nasze wojsko wrześniowe wspierały różne formacje bojowe w walce z faszystowskim najeźdcą - jak choćby tu wspomnę łęczycki oddział kawaleryjski diabła Boruty. Należy mniemać że ramię w ramię z polskim wojskiem w tym lesie walczyły drużyny krasnoludków - zapewne z któregoś batalionu obrony krasnoludowej. Stąd się wzięła właśnie amunicja małokalibrowa - być może któryś z małych dzielnych wojaków zagubił w boju kilka sztuk. A co do fenigów - to podejrzewam że mogły one być używane jako tarcze strzeleckie - ale np juz przez partyzancki oddział krasnoludków ktore ćwiczyły ostre strzelanie - choć nie wykluczam że te pociski mogły być i zostawione też przez małych partyzantów :alien:
Jak nie, jak tak!
Liczba postów: 396
Liczba wątków: 31
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
MIQ, wczorajszy dzień jest potwierdzeniem że nie da się miejscówki przeorać całkowicie :yes: , eh ...... :cenzura: , ten las jeszcze nie raz może zaskoczyć - ziemia tam doskonale zachowuje fanty, a najwięcej wychodzi ich tuż przy samochodzie .... hehehehe
sac
Widzę, że po serii postów las "ożył"! Panowie gorąca prośba zakopujcie doły i druga sprawa uprawiając partyzantkę wykopkową (czyli kopiąc bez wymaganych zezwoleń) róbcie chociaż notatki co gdzie znaleźliście. Ja mam taką mapkę i po kilku wypadach zaczyna się na niej rysować zupełnie inny obraz bitwy niż ten prezentowany w literaturze (nie mówię o mapkach zamieszczanych w książkach).
Pozdr MJ