25-07-2007, 22:33
ale nieziemski bałagan jest z zestrzeleniami w kampanii wrześniowej...zarowno nasi, jak i Niemcy się często mylą (koszmar), bo samoloty obu stron były stosunkowo odporne na ostrzał- nasze P. 11 c miały odporne na przestrzelenie silniki Mercury a Heinkle 111 wracały do bazy i z 74 uszkodzeniami od naszych P. 11 i OPL, nieraz na jednym silniku.
Dlatego trudno namierzyć tego Heinkla.
A swoją drogą, to namierzyłem kilka relacji z woj. łodzkiego, gdzie
ocałalym lotnikom Luftwaffe pomogli się wydostać do swoich etniczni Niemcy- ukrywali ich itp.
Dlatego trudno namierzyć tego Heinkla.
A swoją drogą, to namierzyłem kilka relacji z woj. łodzkiego, gdzie
ocałalym lotnikom Luftwaffe pomogli się wydostać do swoich etniczni Niemcy- ukrywali ich itp.