Protokół kontroli w 41 PLM 30.4.1953 - Wersja do druku +- Łódzkie Forum Eksploracyjne (http://www.lodz-eksploracja.org/forum) +-- Dział: Ecie pecie (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-8.html) +--- Dział: Po godzinach hobbystycznie (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-40.html) +---- Dział: Ecie pecie o Wszechświecie... (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-44.html) +---- Wątek: Protokół kontroli w 41 PLM 30.4.1953 (/thread-3804.html) |
Protokół kontroli w 41 PLM 30.4.1953 - gunship - 14-02-2014 Znalazłem w archiwum coś takiego. Widać że po śmierci Stalina chłopaki się trochę rozprężyli Protokół z kontroli 41 PLM Malbork przeprowadzonej w dn. 30 kwietnia 1953 roku na polecenie dowódcy Wojsk Lotniczych. Przewodniczącym komisji był szef sztabu dywizji płk. Józef Faber Fragmenty; „Oficerowie spóźniają się na pobudkę. Żołnierze wstają z łóżek opieszale. Po ogłoszeniu pobudki większość leży w łóżkach i dyskutuje nad tym czy warto wstać. Dopiero 15 minut po ogłoszeniu pobudki żołnierze są ubrani i namyślają się, czy warto się myć. Marsz na śniadanie odbywa się z rozmowami, krzykami i gwizdami w czym wyróżniają się podoficerowie klucza dowódcy. Spożywanie posiłków odbywa się niekulturalnie. Resztki jedzenia rozrzucane są po stołach i pod stołami Wolny czas: Żołnierze włóczą się bez celu, palą papierosy, leniwie układają się do snu.Nie odbywają się przechadzki, nie organizuje się śpiewu. Za piecami leżą śmieci i niedopałki. Na tablicy sprzętu p/poż. nadziana jest jedynie kromka suchego chleba. Stan dyscypliny całego składu osobowego jest bardzo niski. Oficerowie noszą z zasady nieprzepisowe mapniki. Żołnierze 41 pułku chodzą nie ogoleni i z bikiniarskimi fryzurami, tłumacząc się brakiem fryzjera w jednostce i żyletek. D-ca eskadry, por. Ławniczak powiedział, że wstyd mu pójść do żołnierzy i zwracać im uwagę, ponieważ boi się, że go opieprzą. Kiedy na śniadanie wydawane są suchary, mało uświadomieni żołnierze krzyczą >my chcemy chleba<. W czym przewodzi plut . Tomaszewski. Oficerowie nie przeciwdziałają tym nastrojom Wnioski. Stan dyscypliny na zastraszająco niskim poziomie. W pułku największy posłuch mają najbardziej niezdyscyplinowane jednostki. Jeżeli aparat kierowniczy w oparciu o aparat partyjno- polityczny i ZMP nie przełamie w/w braków, pułk do wykonywania zadań bojowych nie będzie zdolny” Z treści artykułu można też dowiedzieć się o ulubionych rozrywkach pilotów; - bójki z oficerami jednostki pancernej, w knajpie Nad Nogatem - strzelanie do latarni - łowienie ryb za pomocą granatów - przeloty pod mostami - nurkowanie nad żeńskim akademikiem (zginął tam por. Żelski) - straszenie wczasowiczów na plażach - rozpędzanie hukiem koni w pobliskiej stadninie. ------------------ Cytowane fragmenty pochodzą z artykułu zamieszczonego w dodatku do Gazety Wyborczej, Nr 51(250) z dn19-20 XII 1997 Jacek Hugo-Bader „Ucieczka z Klubu Orląt” |