SPOTKANIE SPRZĄTACZY CMENTARZA W WIĄCZYNIU DOLNYM - Wersja do druku +- Łódzkie Forum Eksploracyjne (http://www.lodz-eksploracja.org/forum) +-- Dział: Nasz region (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-5.html) +--- Dział: Aktualności, ogłoszenia, spotkania i wyprawy w naszym regionie (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-24.html) +--- Wątek: SPOTKANIE SPRZĄTACZY CMENTARZA W WIĄCZYNIU DOLNYM (/thread-3026.html) |
SPOTKANIE SPRZĄTACZY CMENTARZA W WIĄCZYNIU DOLNYM - Jagoda - 31-08-2006 Proponuję się spotkać w sprawie porządkowania Wiączynia w sobotę 23 września w godzinach porannych. Ma to być swego rodzaju wizja lokalna. Ustalimy jakiś plan gry. postaram sie sprcyzować posiadany szkic. Nie wiem tylko jaką godzinę zaproponować dlatego proszę o sugestie zarówno co do terminu jak i godziny. Zastanoówcie się też co możemy jeszcze zrobić, jak na razie: wycinamy krzaki i chaszcze pod pilnym okiem pana leśnika, zbieramy śmieci, czyścimy pomnik, odkopujemy płyty nagrobne i oczyszczamy je z mchu i innego syfu. Odradzam akcji grabienia liści! Kto był na cmentarzu ten wie dlaczego, a kto nie był tego informuję, cmentarz jest w lesie i rosną na nim min. 50-letnie drzewa, grabienie w takich warunkach = syzyfowej pracy! Pozdr MJ[/b] - Sacrebleu - 31-08-2006 dobrze że odpowiednio wcześniej jest informacja, myślę że uda mi się wygospodarować 2 wolne soboty w pracy :-), proponuję godzinę 10.00 tak by na obiadek wrócić do domu. :mrgreen: 2 godziny powiiny wystarczyć na wstępne oględziny. Sac - Martin - 31-08-2006 Jestem za a plan gry ustalimy na miejscu :-) . pzdr. - mankov - 01-09-2006 No to już na bank z tego co widze 23 Wrzesień godzina 10.00 przy cmentarzu....ja w tą niedziele zajade tam na grzyby do lasów to zapewne koło 10-11.00 wejde na cmentarz bo mam zamiar porobić dość szczególowe foto całego obiektu i rozejrzeć sie jak sie ma plan z 1999 r do dzisiejszego stanu więc bede sie mosiał przedzierać przez te chaszcze.... - archeo - 01-09-2006 Drodzy kopacze! :!: [glow=orange][shadow=red]Powinniście odwiedzić Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków (Piotrkowska 99 IIp.)[/shadow][/glow] :!: Jeśli cmentarz jest wpisany do ewidencji lub rejestrze (a o ile wiem tak!) to podlega ochronie. W związku z tym WSZELKIE PRACE wymagają uzgodnienia z konserwatorem :!: :!: :!: Inaczej może być chryja :-x Sami chcecie sprawę nagłośnić, a wtedy na pewno ukaże się też info. o tym że zamiast pomagać NISZCZYCIE i "jak zwykle" działacie wbrew prawu :oops: Zrobicie sobie kłopot a ludziom i instytucjom biorącym w tym udział wybijecie skutecznie przyszłe działania z wami!!! Pokrótce o ile wiem należy: 1. z projektem (planem) prac udać się do WUOZ, gdzie go zaprezentujecie i wyjaśnicie niejasności 2. uzyskacie informacje co wam wolno wykonać 3. osobno (i z różnymi osobami) trzeba obgadać sprawę zieleni (obojętnie czy to krzaki czy trawa zajmuje się tym w Urzędzia Małgorzata Słabiak), osobno kwestię pomników, płyt i aspektów architektonicznych (np. wyznaczenie ścieżek), a osobno nadzoru archeologa jeśli chcecie wbijać szpadle w ziemię 4. Po konsultacjach wypełnicie wniosek o zezwolenie na ...itp. 5. Ktoś MUSI wziąść ODPOWIEDZIALNOŚĆ za prace i podpisać się pod dokumentami! Nie może to być anonimowa grupa! 6. w ciągu kilku dni otrzymacie pisemną zgodę z warunkami jakie musicie wypełnić. Termin urzędowy jest chba 2 miesiące, ale o ile ich znam to dadzą odpowiedź w rozsądnym dla sprawy terminie. Ale trzeba się spieszyć bo a nuż dadzą jakieś zalecenia których nie zdążycie załatwić. 7. Po otrzymaniu zgody możecie załatwiać resztę. czyli dogadywać się z samorządami czy szkołami. Zresztą wtedy macie podkładkę na działania zgodne z prawem. Konserwator wie już coś o cmentarzu we Wiączniu bo mu wójt wyciął jakieś krzaki bez pozwolenia. Jak widać nawet wójtowi nie wolno :lol: Załatwcie wszystko z rozsądkiem żeby nie było kwasu Pozdrawiam archeo[glow=orange][/glow] - stella - 01-09-2006 Załatwię to w ramach akcji redakcji na przykład - i ewentualnie podpiszę papiery „w imieniu”. Mam niejakie doświadczenie, bo parę lat temu wycinałem z klasą podstawówki chaszcze na kwaterach z I wojny na Dołach. Przyjechały urzędniczki i pomagały „własnymi ręcami”. Nie było żadnych problemów. [ Dodano: 1 Wrzesień 2006, 15:37 ] Już rozmawiałem z wojewódzkim konserwatorem. Dostaniemy zgodę w szybkim tempie, bo na maila - jeśli akcji patronuje prasa, to urząd jest spokojny . Prawdopodobnie przyjedzie na akcję ktoś od konserwatora. Prośba jest taka, żeby nie grzebać w ziemi, nie wytyczać nowych ścieżek i nie majstrować przy nagrobkach (cóż - skutki nie majstrowania służb odpowiedzialnych za stan cmentarza widać, niestety). Wskazana byłaby też obecność archeologa - tu ukłon w stronę Archeo... Napiszę konserwatorowi, co chcemy zrobić - wycinka fragmentu chaszczy, odsłonięcie rosyjskich głazów dzięki temu, oczyszczenie ścieżek przy niewidocznych dziś kwaterach i zmycie spraju z niemieckiego krzyża + zbiórka śmieci. W tzw. substancję cmentarza ingerować nie będziemy, choć konserwator podejrzewał, że wszyscy od razu przyjadą z wykrywaczami i zaczną kopać, kopać, kopać.... Te podejrzenia stłumiłem w zarodku, że nikt poważny na cmentarzach nie kopie i podejrzenia są wredne. Co to jednak znaczy utrwalona durna opinia o kopaczach... Owocnego weekendu z mnóstwem obiecujących pisków! - Gość - 01-09-2006 archeo napisał(a):Powinniście odwiedzić Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków tia; teraz już wiem dlaczego cmentarze wyglądają tak jak wyglądają... kwity, papierki i podpisy skutecznie zniechęcają do zrobienia czegokolwiek by było inaczej; w konfrontacji z niszczącymi cmentarze (oni nie potrzebują "papierków") zawsze będziemy na straconej pozycji; swoją drogą - czekam na czasy w których urzędnik powie "jaka sympatyczna inicjatywa; ja załatwię wszzelkie formalności byście mogli posprzątać cmentarz". - stella - 01-09-2006 dlatego trzeba atakować z furią, bo na zwykłe sposoby się nie da. - Jagoda - 02-09-2006 Archeo ma rację wizyta u WUOZ jest niezbędna jak i błogosławieństwo KZ. Pozdr MJ - Ivan - 02-09-2006 Sobota 23 - se rezerwyje termin Rzadko sie u was na forum moge pojawiac wiec tylko pozdrowię kamratów - upamietniaczy i nie tylko! A! - Są tam tablice? Wezme jakis plyn typu hades - biercie tez co sie da a co jest pomocne w oczyszczeniu napisow. Zrobimy ile sie da - z praktyki wiem ze to bardzo pracochlonne. Darzbór! - mankov - 02-09-2006 pracochłonne pracochłonne sam dobrze to wiem ale do poprawienia napisów musi dopisać nam pogoda jak padać bedzie to nici z tego.....a 23 września z tego co wiem to ma być tylko spotkaniie organizacyjne....a robota z tydzień póżniej..... - Jagoda - 02-09-2006 Panowie bez kwitów od Kz możemy co najwyżej zebrać smieci z cmentarza. Także do póki nie będzie bumagi nielzja nam niciewo trugact! Pazdrlawiaju MJ - Jacob - 03-09-2006 ja mam pytanie :-) jak tam moge dojechać ze śródmieścia albo z retkini? Może ktos mieszka na retkini z forumowiczów chetnie sie zapoznam?:> - OldWit - 03-09-2006 Z Retkini najlepiej jak dojedziesz 10 na Widzew – na pętlę (ulica Augustów) – przejdziesz na drugą stronę ulicy (Rokicińska) i tam przesiądziesz się na autobus 91 – nim dojedziesz na miejsce – ulica Wiączyń dolny – Gimnazjum. Najlepiej jak już w autobusie poprosisz kogoś o wskazanie przystanku na którym masz wysiąść – to jest właśnie przystanek pod samym gimnazjum – dalej już na pewno trafisz... Pozdrawiam OldWit - archeo - 04-09-2006 Pijoter napisał(a):tia; teraz już wiem dlaczego cmentarze wyglądają tak jak wyglądają... Ciekawe skąd urzędnik ma się dowiedzieć o dobrych intencjach i w jaki sposób ma odróżnić wanadla lub hienę cmentarną od "sympatycznej inicjatywy"? :evil: Poza tym najważniejsze skąd urzędnik ma wiedzieć czy ktoś kto coś robi przy zabytku (nawet cmentarzu) wie jakie prace nie spowidują zniszczeń :!: Dlaczego ta osoba uznaje że zna się na tym lepiej od specjalistów-konserwatorów?! Może wyróżnikiem powinno być to, że ludzie którzy mają czyste zamiary nie boją się działać zgodnie z prawem :!: :!: :!: :!: :!: i rozumieją że kłopotem nie jest to że prawo istnieje tylko to że nie wszyscy go przestrzegają :!: "zawsze będą na straconej pozycji" ci którzy porzucą dobry pomysł tylko dlatego że nie chce im się przejść i choćby zasięgnąć wiedzy czy formalności są upierdliwe od razu tłumacząc się że "przecież urzędy..." się wkurzyłem :evil: |