Kuchnia regionalna czyli typowo łódzkie i regionalne potrawy - Wersja do druku +- Łódzkie Forum Eksploracyjne (http://www.lodz-eksploracja.org/forum) +-- Dział: Ecie pecie (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-8.html) +--- Dział: Po godzinach hobbystycznie (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-40.html) +---- Dział: Ecie pecie o Wszechświecie... (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-44.html) +---- Wątek: Kuchnia regionalna czyli typowo łódzkie i regionalne potrawy (/thread-2839.html) |
Kuchnia regionalna czyli typowo łódzkie i regionalne potrawy - gunship - 30-10-2006 Założyłem ten wątek czysto przypadkowo. Jesteśmy dosyć specyficznym rejonem leżącym w połowie w Wielkopolsce a w połowie na Mazowszu, o dosyć bogatej i skomplikowanej historii. Mieszanka kilku kultur i wyznań. Czy posiadamy zatem specyficzną kuchnię regionalną której dania charakterystyczne są dla Łodzi? Jednym z pierwszych dań które kojarzy mi się z Łodzią i jest typowo "bałuciarskim" daniem są knedle z truskawkami serwowane z gotowaną młodą kapustą. Brzmi trochę orientalnie ale podobno to stary bałuciarski przepis. Kto da więcej? - archeo - 30-10-2006 NIe słyszałem choć jestem z Bałut. Zauważyłem w Łodzi dwie szkoły przyżądzeania młodej kapusty - z koprem (dla mnie oczywiste) lub za szczypiorem (dla mnie nowość - w rodzinie mojej żony nie znano z kolei wersji z koprem). Nie wiem czy któraś z wersji jest tylko łódzka - gunship - 30-10-2006 Heh a widzisz. Mój ojciec wspomina że w całym jego "rewirze" na Limanowskiego gotowano własnie w ten sposób. Natomiast co do kapusty to znam tylko wersję z koprem. Nie znam w ogóle szczypiorkowej. - OldWit - 30-10-2006 Powiem szczerze, że nie mam pojęcia co z jadłospisu w moim domu można by uznać za danie regionalne... Może prażoki z kapuśniakiem - choć w innych rejonach tez coś podobnego jest podawane z tym, że ma inna nazwę... Eh gdyby tylko moja babcia żyła – ona by wiedział – mieszkała na wawelskiej przed wojną i znała wszystkie tego typu ciekawostki... Swoją drogą to kosmiczny temat ;-) - gunship - 30-10-2006 U mnie w rodzinie zakorzeniona jest dosyć specyficzna zupa. Nie wiem czy ktoś z was ją jadł. Jeżeli tak to powiem WOW gdyż nie znam nikogo spoza mojej rodziny kto by degustował takie cudo. Ogólnie koncepcja zupy jest dosyć prosta. Gotujemy wywar mięsno-warzywny jak do zupy pomidorowej przy czym nie zaprawiamy sokiem z pomidorów a sokiem z kiszonej kapusty i lekko zabielamy. Podajemy z "grubym" makaronem Zupa w sam raz na kaca :-) Temat jak temat. Kuchnia regionalna też część historii :roll: - archeo - 30-10-2006 Nie słyszałem o takiej. Podobni się robi zupę chrzanowa tylko przecier chrzanowy zamiast soku. [ Dodano: 30 Październik 2006, 14:51 ] Acha a prażoki z kapuśniakiem to nieśmiertelne danie mojej babci. Nie lubiłem kapuśniaku (bo był zawsze kwaśny jak ocet) ale uwielbiałem prażoki ze skwarkami :-P - Andyseb - 30-10-2006 Co do knedli to na Bałutach musiało mieszkać dużo ludzi z Łowicza bo moja mama jest z tego miłego miasteczka i nauczyła się to gotować od swojej mamy. Myśle, że w Łodzi mamy pomieszanie z poplątaniem. Kuchnia polska, niemiecka, żydowska, rosyjska... Przybywali tu ludzie z całej Polski i nie tylko. - archeo - 31-10-2006 Właśnie - zapomniałem nadmienić że babcia pochodziła ze Śląska (ur. w Zawierciu) ale ślązackich potraw jakoś nie mogę skojarzyć. - archeomag - 31-10-2006 Jeżeli chodzi o kapustę z knedlami to spotkałam się z tym daniem + jeszcze gulasz w czysto łódzkiej części mojej rodziny, a z kapustą młodą jedynie w wersji koperkowej, ale to chyba nie jest czysto łódzkie bo moja mama pochodzi z rodziny wędrującej warszawsko - piotrkowskiej; intryguje mnie jedna rzecz dotycząca zupy ogórkowej bo nie wiem skąd to się wzięło - w mojej rodzinie jada się zupę ogórkową z ziemniakami a u mojego męża (jest z Wielunia) z kluskami, a po jakichś 30 latach odkryłam,że moja babcia (ta łódzka) też podaje ją z kluskami - to w końcu to regionalizm jakiś czy poprostu preferencje smakowe? - gunship - 31-10-2006 A u mnie w domu tradycyjna ogórkowa jest z ziemniakami i zacierkami razem. Ponadto i tak połowa domowników zagryza to chlebem - jednak uprzedzam że nie mam rosyjskich korzeni :mrgreen: - kelek - 31-10-2006 po prostu ogórkowa z kluskami jest lepsza, wiedzą o tym w Wieluniu ( w końcu to ZACHÓD) jak i osoby starsze, bardziej życiem doświadczone - patrz Babcia :mrgreen: :-P co do innych potraw - to Wieluń, jako pogranicze Wielkopolski, Małopolski i Śląska ( a nie Śląśk jak co poniektórzy utrzymują :!: ) ma też totalny kociolek z potrawami bo np. kto wie co jadał mój kolega gdy mam zaserwowała mu na śniadanie gzikę ze szczypiorkiem?? ano nic innego jak tylko twarożek z tym własnie zielonym dodatkiem zresztą - terminologia regionalna to też jest temat rzeka np. kromka a pajdka - nie?? :-> Kelkowa wie o co chodzi ! ;-) - archeomag - 31-10-2006 MĄŻ zachowuj się jak poprawny użytkownik forum i używaj mojego nick-a :evil: bo jakiś niewtajemniczony się pogubi a poza tym nie jestem dodatkiem do kogoś lub czegoś ale pełnoprawnym człowiekiem - jak wiem pełnoletnim :-P i na dodatek też użytkownikiem tego forum i proszę o stosowanie takich samych zasad jak wobec innych :evil: :evil: :evil: - narg - 31-10-2006 Dla mnie daniem regionalnym jest groch z kapustą. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie jadłem a sporo podróżuję po kraju (pochodzę w Warmii). - Sacrebleu - 31-10-2006 mały offtop drodzy Pańswo - (Kelekowie) :-) , mam pytanie jak to robicie ? :-) czy przy jednym kompie ? czy też może w pracy jakoś ? chodzi mi o waszą wymianę zdań bo jakoś trudno mi to sobie wyobrazić :-), G siada pisze, szanowna Małżonka następnie siada czyta i odpisuje heheheh ??? po uwadze Jagody - dopiszę coś o potrawach hm ....: znacie coś takiego jak : jakja z mąką ? taką potrawą moja rodzina odkąd pamiętam zaczynała niedzielę - tradycja ta istnieje nadal w moim domu , i jako głowa rodziny sam przygotowuję to śniadanie. spotkałem się także z nazwą "grzybek" ale jest inaczej przygotowywane. sprawa wygląda następująco : patelnia - smazymy kiełbaskę drobno pociachaną na patelni - między czasie mieszamy - 3 jajka 7 łyzek mąki i 3/4 szklanki mleka (oczywiście mieszamy mikserem ) + 1 łyżeczka soli . masę wlewamy na smażącą się kiełbaskę - czekamy 2- minuty zmniejszamy ogień, mieszamy i przykrywamy , co kilka minut mieszamy - czekamy , mieszamy - około 1/2 h - ważne jest długie smażenie gdyż inaczej wyjdzie nam niezjadliwa melasa , następnie zjadamy z chlebkiem i kakałkiem z pianą z białek :-) pamiętam że mój tata, zawsze do tych jajek kroił potwornie cienkie pajdki chleba, akie na kilka mm, długo nie mogłem powtórzyć tego wyczynu, okazało się że w ten sposób można pokroić tylko chlebek trochę już przelezały - właśnie taki niedzielny - od tej pory też kroję takie opłatki .... aaa uwaga - 3 jajka - to ilość która może zapchać 3 osoby ! także na jedną osobę 1/3 składników .... co ma to wsóplnego z daniami regionalnymi ? a właśnie że ma rodzina mojego ojca pochodzi z Rawy Mazowieckiej i ponoć tam jest to normalka - tu w Łodzi ( kilkadziesiąt kilometrów) mało kto słyszal w ogóle o czymś takim :-) a może się mylę ? Sac - Jagoda - 31-10-2006 Sac pisz takie rzeczy w ecie pecie! Pozdr MJ |