Łódzkie Forum Eksploracyjne
5(?) wrzesnia 1939 r - szosa brzezinska . Pomylka czy celowe - Wersja do druku

+- Łódzkie Forum Eksploracyjne (http://www.lodz-eksploracja.org/forum)
+-- Dział: Nasz region (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-5.html)
+--- Dział: II Wojna Światowa (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-31.html)
+---- Dział: Wojna Obronna 1939 (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-50.html)
+---- Wątek: 5(?) wrzesnia 1939 r - szosa brzezinska . Pomylka czy celowe (/thread-2241.html)



5(?) wrzesnia 1939 r - szosa brzezinska . Pomylka czy celowe - ok333 - 04-06-2007

..... celowe dzialanie plk.Umiastowskiego ???

Z data moge sie mylic +- 1 dzien , ale wg moich wyliczen , w dniu 04 wrzesnia 1939 roku wystapil przed mikrofonem Polakiego Radia Lodz - plk Umiastowski ( nie wiem jaka funkcje pelnil wowczas ) z apelem-rozkazem do mieszkancow Lodzi o natychmiastowe opuszczenie miasta przez ludnosc cywilna i udanie sie w kierunku Warszawy , by - jak stwierdzil - bronic Stolicy . Apel ten wywolal panike wsrod mieszkancow i spowodowal nadmierne ich zgrupowanie na szosie Lodz - Brzeziny i dalej w kierunku Rawy Maz. Z tym tlumem wymieszaly sie jednostki Armii Polskiej , ktore po przerwaniu obrony na linii Warty wycofywaly sie w pospiechu , tez na tym kierunku . Efekt apelu byl taki , ze w dniu 5 wrzesnia tlumy te staly sie latwym celem dla samolotow Luftwaffe . Na trasie do Brzezin doszlo do potwornej masakry uciekajacej ludnosci i niemogocych sie w odpowiedni sposob bronic oddzialow Wojska Polskiego . Na traktowanej przeze mnie jalo zrodlo stronie :

:arrow: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.jewishgen.org/yizkor/zgierz/zgip555.html">http://www.jewishgen.org/yizkor/zgierz/zgip555.html</a><!-- m -->

( prosze przewinac do ,,562'' tytul : W Lodzi ) zgierski Zyd stwierdzil , ze

:
Cytat: ... pulkownkl Umiastowski byl niewatpliwie niemieckim szpiegiem i jego rozkaz opuszczenia Lodzi przez cywolow mial na celu zablokowanie drogi wycofujacym sie oddzialom wojskowym , ktore z trudnoscia przedzieraly sie przez masy uchodzcow. ...
.

Czy byla to zwykla pomylka pulkownika , czy zamierzone dzialanie ??? Polkownikowi zarzucono niegodne polskiego oficera , niehonorowe dzialanie ! Czy sprawa ta byla kiedykolwiek badana ??? Przypuszczan ,ze komunistycznym wyzwolicielom , byla ona obojetna . Ale - sadze - , ze polski Rzad na Obczyznie mogl takie dochodzenie przeprowadzac . Znalezliscie moze w jakichs publikacjach slad tej tragedii mieszkancow Lodzi ??? Gdzie pochowano ofiary tej masakry ?


- IRONRAT - 04-06-2007

Ciekawa sprawa, warta zbadania. Tak, na gorąco, nasze wojsko wrześniowe oraz PSZ nie jest tak kryształowe, jak to się teraz przedstawia. Nie mówię tu o formacjach liniowych, ale o wojsku, jak ja ich nazywam "biurkowym" i tzw. leśnych dziadkach. Do dzisiaj niewiele napisano o próbie zamachu na gen. Sikorskiego, przygotowywaną w Anglii przez grupę wyższych oficerów, którzy wylądowali potem za karę na wyspie Bute na połowie pensji i zostali "ułaskawieni" po tragedii w Gibraltarze. Byliśmy również przez pewien czas posiadaczami prywatnego więzienia/obozu koncentracyjnego w Szkocji. Obóz został zlikwidowany po interpelacji w angielskim parlamencie. Jego dowódca, kpt. Korkiewicz, zginał w Londynie w wypadku samochodowym. Itp..., itd...

Wracając do meritum: albo V kolumna, albo debilizm i niekompetencja. Stawiam na to drugie.

Ironrat


- ok333 - 04-06-2007

Juz rano , wyjasnil mi te sprawe znany historyk i poblicysta p.Dariusz Baliszewski . To nie byla szpiegowska dzialanosc plk Romana Umiastowskiego , ani nie V kolumna - to byl rozkaz Naczelnego Wodza , ktoremu podlegal pulkownik jako Szef Propagandy w Sztabie NW - nowomianowany zreszta . Najlepiej - przeczytajcie sami :

:arrow: <!-- m --><a class="postlink" href="http://powstanie-warszawskie-1944.ac.pl/m_pol_piech_39a.htm">http://powstanie-warszawskie-1944.ac.pl ... ch_39a.htm</a><!-- m -->

Smutne , ale prawdziwe . I tym sposobem , swietny oficer liniowy , przedwojenny dowodca 37 pp w Kutnie zostal ,,kozlem ofiarnym'' .


- IRONRAT - 04-06-2007

Czyli miałem rację. Niekompetencja.

A tu poniżej cytuję opinię generała Juliusz Rómmla (opinia powojenna) o generale dywizji Stefanie Dąb-Biernackim, który zresztą wylądował na wyspie Bute, a w listopadzie 1940 poszedł pod kapelusz:
„Bardzo odważny i przedsiębiorczy dowódca pułku piechoty. Sam piechur, zamiłowany w szybkich marszach, działaniach nocnych, opartych na zaskoczeniu. Niestrudzony dowódca różnych wypadów, zasadzek na tyły i flanki nieprzyjaciela, zdecydowany i przedsiębiorczy w naszej minionej wojnie z bolszewikami. Pewny siebie i swoich "doświadczeń", zarozumiały, nie uznający żadnych nowych technicznych osiągnięć na Zachodzie, które nawet wyśmiewał i którymi pogardzał. Uważał, że tylko on ma rację i tylko on zna wojnę. Zupełnie lekceważył artylerię i inne bronie techniczne, w jego głowie nie mieściło się dowodzenie wielkimi jednostkami, wyobrażał sobie, że tak samo pójdzie mu to łatwo jak dowodzenie batalionu lub kilka batalionów jak w jakimś wypadzie nocnym lub odosobnionym. Nie chciał się uczyć i zwalczał w naszej armii ludzi, którzy byli innego zdania. Narobił tym dużo szkody naszemu wojsku, bo usuwał oficerów bardzo wartościowych. Miał swoje różne ulubione "sztuczki" i sądził, że to są jego wynalazki, a w rzeczywistości te "wynalazki" już dawno były w naszych regulaminach i stosowane były wszędzie. Generał bardzo nie lubiany w wojsku, nierówny w stosunkach służbowych i nietaktowny. Uznawał tylko autorytety legionowe, innych dowódców nie słuchał. Warchoł na dużą skalę! Druga wojna światowa pokazała, że swoją odwodową, najsilniejszą armię "Prusy" zmarnował i zniszczył w ciągu jednej doby, bo tak nią dowodził, że pomieszał wszystko, wprowadzając chaos i dezorganizację u wszystkich dowódców i w ich oddziałach - a potem zwalił całą winę na swoich żołnierzy, którzy według zdania wypowiedzianego wobec Marszałka Śmigłego, "nie chcieli się bić". Typ ujemny pod każdym, wykorzystujący swoje stanowisko dla własnych korzyści materialnych.”

Ironrat


- ok333 - 04-06-2007

Mozemy zatem uscislic :

przemowienie plk.Umiastowskirgo mialo miejsce - wieczorem 06 wrzesnia 1939 r. , a sama tragedia na szosie brzezinskiej 07 wrzesnia 1939 roku .
Nie mozemy tylko uscislic tego co najwazniejsze - ilosci istnien ludzkich unicestwionych w na tamtej drodze !


- IRONRAT - 04-06-2007

Próbowałeś się może skontaktować z Bonisławskim w tej sprawie?

Ironrat


- ok333 - 04-06-2007

Nie , nie probowalem , bo wiem , ze ,,Kropidlo'' nalozyl na niego duzo obowiazkow i jest zajety . Poza tym ja go nie znam i nie mam na niego namiarow .


- Jagoda - 04-07-2007

Apropos opinii Rómla o Dębie-Biernackim: przyganiał kocioł garnkowi! Powiem tak klasa i umiejętności strategiczno taktycznych obu Panów Generałów są tak dalece różne, że nie nie sposób je porównać! Aczkolwiek Rómel też nie jest "rycerzem" bez skazy! W zasadzie od 6 września stracił faktyczne dowodzenie swoimi jednostkami. Prawdopodobnie gdyby nie gen. Thomee to kampania wrześniowa zakończyłaby się tydzień, a może i dwa tygodnie wcześniej.
Pozdr MJ


- IRONRAT - 04-07-2007

Ogólnie rzecz biorąc, to nie wszystko wyglądało tak pięknie, jak mit głosi. Z drugiej strony ci, którzy wykazali się we wrześniu, byli potem najczęściej doskonałymi dowódcami w PSZ.
Najlepszy przykład, jak dla mnie, to generał Maczek.

Ironrat


- Jagoda - 05-07-2007

Dokładnie tak jak piszesz ale ten kto był nieudolnym strategiem mimo szczerych chęci poprawy nadal nim pozostał! Szczególnie, że Dąb-Biernacki stosował taktykę używaną w I WŚ i wojnie polsko-bolszewickiej a jak wiemy II WŚ to już zupełnie inna taktyka i strategia!
Pozdr MJ