Łódzkie Forum Eksploracyjne
Czy ktoś z forum "szalał" koło Włynia w piątek 20. - Wersja do druku

+- Łódzkie Forum Eksploracyjne (http://www.lodz-eksploracja.org/forum)
+-- Dział: Eksploracja - forum ogólne (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-6.html)
+--- Dział: O eksploracji ogólnie... czyli pogaduchy nad wykopaliskami (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-13.html)
+--- Wątek: Czy ktoś z forum "szalał" koło Włynia w piątek 20. (/thread-2123.html)

Strony: 1 2


Czy ktoś z forum "szalał" koło Włynia w piątek 20. - Vaderian - 23-07-2007

Bo jadąc do Warty za "lotniskiem" na Rossoszycy, tuż przed Włyniem zobaczyłem przez okno człowieka z piszczałką eksplorującego pole. Aż sie zatrzymałem i cofnąłem. Kolegę po fachu spotkać to miłe, więc az wylazłem z bolidu, przeczłapałem się przez pole i przywitałem. Jesli to którys z Was to przyznać się :-P . Choć mam trochę wątpliwości bo kolega z piszczałką mówił z wyraźnym akcentem. Dla mnie był to akcent niemiecki... ale jak zwykle mogę się mylić a nie chciałbym kogos urazić :-( Kolega poszukiwał militarki.
Pozdrawiam


- IRONRAT - 23-07-2007

Znam nieźle tą okolicę (rodzina w Warcie). We wrześniu 1939 walczyły tam nasze czołgi, które miały zablokować mosty na rzecze, a potem uciekały jednostki niemieckie i ludność cywilna. Z tego co słyszałem, to Rosjanie z powietrza zrobili masakrę uciekinierów. Podobno na jednym z pól rozlewiska Warty jest tam zatopiony niemiecki czołg.
Muszę w końcu porozmawiać z bratem babki, który w tamtych okolicach urzędował w czasie wojny. Różne zatargi z Hitlerjugend i takie tam. Ma po 80, ale wygląda na 60. Czas w końcu z nim dogłębnie pogadać o historii okolicy.

Nie podoba mi się ten niemiecki akcent.

Ironrat


- Vaderian - 23-07-2007

No cóż, ja za militarką nie chodzę ale lubię znać teren po którym sie poruszam. Miałem w planie wybranie się w te okolice, tymbardziej, że kumpel ma działkę w Pierzchniej Górze. Może jakieś fajne monetki sie trafią :-D , ale oczywiście znam historię obrony Włyń - Dzierżązna.
Gostek chodzi po polu gdzie według mnie oprócz monet nie powinien nic ciekawego znaleźć, dlatego z nim zagadałem. A tu militarysta się znalazł :lol: . Nic ciekawego nie trafił oprócz kilku łusek tuż przy trasie. A ten akcent mnie tak zaskoczył (zapomniałem, że jesteśmy w UE), że nawet nie zapytałem się skąd jest i na jakim sprzęcie chodzi.
Dziwne...bardzo dziwne...
Pozdrawiam


- IRONRAT - 24-07-2007

Tam się co nieco zmieniło w stosunku do topografii z 1939r :mrgreen: .

Ironrat


- Vaderian - 24-07-2007

:-D No... Powstał Zalew. Powstało "lotnisko" Ale reszta chyba jest w miarę zachowana. Most na Warcie jest w tym samym miejscu :lol: Dojścia groblami tez jak podejżewam sie nie zmieniły, schrony bojowe w Glinnie cały czas na swoim miejscu...
Chyba sie tam przejadę :wypas:
Pozdrawiam

PS. A Niemcom mówimy stanowcze: Auf Wiedersehen!

PS2. A może by tak jakiś wiekszy wypadzik w większym gronie?


- IRONRAT - 24-07-2007

Nie do końca, ale na otwartym forum nie napiszę, w którym miejscu się mylisz :-D .
Po rozmowie z wujaszkiem chętnie bym się tam wybrał z aparatem tym bardziej, iż szykują się dalsze zmiany.
Ironrat


- Jagoda - 25-07-2007

Po 6-tym sierpnia się piszę jeśli będę w tym wypadziku mile widziany!
Pozdr MJ


- Vaderian - 25-07-2007

Myslę, że kazdy będzie mile widziany, tylko ja nie dysponuję na razie transportem, więc z tym jest gorzej.


- archeo - 25-07-2007

Jakbyście znaleźli coś nietypowego to dajcie znać. I ostrożnie bo w Glinnie jest bardzo ciekawe stanowisko wczesnośredniowieczne.


- Vaderian - 26-07-2007

Okidoki, a co do Glinna i samych okolic (bliskich) to ja wiem o przynajmniej 9 stanowiskach z czego 4 zostały "pochłonięte" przez zabudowę Jeziorska, a zlokalizowane były w 1970 roku. Jeśli wyjazd dojdzie do skutku to na pewno będziemy uważać na "starocie" :-D
Pozdrawiam


- IRONRAT - 26-07-2007

Właśnie. Ciekawi mnie jedna sprawa. Jaka jest polityka WKZ w stosunu do terenów takich, jak np. Jeziorsko, które zostają po prostu zalane? Co ze znajdującymi się tam stanowiskami?
Co ty o tym myślisz Archeo?

Ironrat


- archeo - 26-07-2007

Praktyka jest prosta jak autostrada. Spędza się archeologów i robią na gwałt wykopaliska na wszystkich znanych stanowiskach, potem nadzór przy budowie i ewentualne doróbki. Na Jeziorsku zbadano wszystko na dnie i w bezpośredniej okolicy lustra wody.


- IRONRAT - 26-07-2007

Cytat:Na Jeziorsku zbadano wszystko na dnie i w bezpośredniej okolicy lustra wody.

To znaczy na w/w obszarze zbadano wszystkie znane stanowiska?

Ironrat


- Vaderian - 26-07-2007

Przebadano wszystkie znane do 1970r stanowiska i potem na gwałt odkrywano nowe i badano. Jesli dobrze pamietam to badali ludzie z Poznania a kiedy sie okazało, że terminy gonią i ludzi jest za mało, pomagali archeolodzy ze Szczecina (nie jestem pewien ale na pewno z Pomorza). No i chyba jak do tej pory to najwieksza akcja archeologiczna w kraju.
Tyle ja wiem.
Pozdrawiam


- archeo - 26-07-2007

Badali archeolodzy z różnych ośrodków, bo akcja na ówczesne czasy gigantyczna. Zbadano wszystkie znane stanowiska oraz te które zostały ujawnione później. Jest to (moim zdaniem) wspaniała i jedyna metoda ochrony dziedzictwa archeologicznego, czyli całkowite zbadanie miejsc, które muszą zostać przekształcone w wyniku budowy. Dzięki takim akcjom zamiast kopać 1-2 ary rocznie, archeolodzy uzyskali możliwość badania 3-5 hektarów, czyli zbadania całych stanowisk a nie ich wycinków. Takie badania (przy ich różnego rodzaju mankamentach, często zresztą podnoszonych) zrewolucjonizowały stan wiedzy w archeologii.
Pamiętam świetnie jak traktowaliśmy planowane badania wzdłuż gazociągu jamalskiego, mówiliśmy, że to przekrój przez całą Polskę, że odpowiada to skalą badaniom milenijnym, że to niepowtarzalna szansa, itp.
Dziś badania na wielkich inwestycjach są normą i bez nich podobny postęp do obecnego w archeologii nie byłby możliwy.
Jednocześnie wyniki badań ratowniczych na inwestycjach pokazują skalę zniszczeń jakie przyniosło by zrezygnowanie z badań archeologicznych. To po prostu tysiące stanowisk, o których nikt by nic nie wiedział, a które zniknęły by wraz z wywożoną ziemią.