Czołg w Gorzewie... - Wersja do druku +- Łódzkie Forum Eksploracyjne (http://www.lodz-eksploracja.org/forum) +-- Dział: Nasz region (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-5.html) +--- Dział: II Wojna Światowa (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-31.html) +---- Dział: 1945 (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-52.html) +---- Wątek: Czołg w Gorzewie... (/thread-1420.html) Strony:
1
2
|
Re: Czołg w Gorzewie... - trynidad - 19-04-2009 Tam nie wykrywacza, ani magnesu neodymowego trzeba, ale magnetometru protonowego! I spaceru albo kiedy sucho, albo kiedy solidnie wszystko ścięte mrozem. Re: Czołg w Gorzewie... - Xanadu - 19-04-2009 Załatw jakiś, a w międzyczasie można połazić i bez niego. Może jakiś georadar jeszcze? O ile to nie to samo urządzenie. Re: Czołg w Gorzewie... - trynidad - 19-04-2009 Xanadu. Mamy magnetometr i georadar. Na żelastwo najlepszy magneto. To, co? Letni lub jesienny wypadzik? ;-) Re: Czołg w Gorzewie... - speed - 19-04-2009 Teren ten w większości można obejść suchą nogą od połowy lipca. Wody wtedy nie ma,aczkolwiek warto zabrać porządne buty. Pozdrawiam P.S. Jak cos dajcie znać,mam do tego miejsca rzut beretem. |