Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Znów...
#1
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/lubus...766865,392
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!
Odpowiedz
#2
Ta sama sprawa, inny artykuł, więcej zdjęć.
http://lublin.com.pl/artykuly/pokaz/1259...,video%29/
Odpowiedz
#3
"kilkadziesiąt sztuk broni, takich jak karabiny, karabiny maszynowe i pistolety, kilkaset sztuk amunicji oraz pociski artyleryjskie, bomby lotnicze, miny i granaty, a także materiały wybuchowe uzyskane z niewypałów."
To już chyba nie to samo co zwykłe poszukiwania i "zwykłe" fanty.
W świecie nielegalnego handlu zabytkami ludzie, którzy są skłonni rozkopać spychaczami stanowisko archeologiczne albo pośrednio zapłacić za to poprzez nabycie skradzionych zabytków najwyraźniej nie mają żadnego honoru, kodeksu ani reguł.
Odpowiedz
#4
(02-03-2012, 12:13)Dr No napisał(a): "kilkadziesiąt sztuk broni, takich jak karabiny, karabiny maszynowe i pistolety, kilkaset sztuk amunicji oraz pociski artyleryjskie, bomby lotnicze, miny i granaty, a także materiały wybuchowe uzyskane z niewypałów."
To już chyba nie to samo co zwykłe poszukiwania i "zwykłe" fanty.

To napisał dziennikarz. Wink Ciekawe jaki jest stan faktyczny.

Odpowiedz
#5
(02-03-2012, 12:32)GĄSIOR napisał(a): To napisał dziennikarz. Wink Ciekawe jaki jest stan faktyczny.
Uważasz, że gość znalazł to wszystko walające się na powierzchni ziemi?




Załączone pliki Miniatury
   
Odpowiedz
#6
Mam na myśli ile z tych rzeczy są naprawdę niebezpieczne. Dziennikarz widzi bomba, a to zazwyczaj jest zwykła wydmuszka po szrapnelu.
Odpowiedz
#7
Tradycja w narodzie nie ginie,kapowali za cara kapują w trzeciej RP kolejny sukces policji do odnotowania.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości