Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Walki w okolicy Głowna i Strykowa
#1
Czy toczyły się jakieś zacięte walki w okolicy Głowna i Strykowa?
W okolicy Strykowa na pewno o czym świadczą cmentarze wojenne ale w okolicy Głowna?
Odpowiedz
#2
E tam walki w okolicach Głowna ? Pierwsze słyszę !!! :-o Zastanawiam się czy robisz sobie jaja , czy w ten oto sprytny sposób chcesz aby wskazać ci parę miejscówek .Jeśli chodzi ci o to drugie to proponuję troszkę poczytać.
Odpowiedz
#3
Właśnie pod Głownem kozacy z 2 sotni orenburskiej schwytali generała, dygnitarza z dworu króla Saksonii zresztą. Generał stawiał żwawy opór. Zranił kozaka nazwiskiem Karamyszew, i pokaleczył konia kozaka Mielianina. Co zrobił innym koniom i kozakom, źródła nie podają. Poza tym była tam linia frontu, a między Skierniewicami a Głownem 2 i 5 armie rosyjskie pobiły lewe skrzydło 9 armii niemieckiej (jeszcze przed główną fazą bitwy łódzkiej).
Odpowiedz
#4
Taka informacja to prawdziwa perełka. :clap: Czy moge prosić o nazwisko tego generała.
Pozdrawiam
Leszek
Odpowiedz
#5
informację znalazłem na <!-- w --><a class="postlink" href="http://www.kazak-baltiki.ru">www.kazak-baltiki.ru</a><!-- w -->. Generał był wielkim koniuszym króla Saksonii. Rosjanie piszą go fonetycznie „Tauk”, jak się naprawdę nazywał - trzeba sprawdzić w innych portalach. Thauke? Tauke?
Odpowiedz
#6
Niestety w internecie nie trafiłem na takiego generała, nie figuruje on też w "Leksykonie Niemieckich Generałów". Szkoda. Oczywiście nie oznacza to, że historia jest nieprawdziwa.
Pozdrawiam
Leszek
Odpowiedz
#7
Mogli pokręcić nazwisko, dla Rosjan nawet Mława i Iława to to samo - słyszałem opowieść, że w 1945 roku zaczęli palić, rabować i gwałcić już w Mławie, choć mieli pozwolenie na takie wyczyny dopiero od niemieckiej Iławy w Prusach. Równie dobrze generał mógł się nazywać na „H” - Hauke, Hauk, a może general von Klinnkenhofer :-D Ale Kozacy wymienieni są z nazwiska sotnia orenburska to był elitarny oddział gwardii carskiej - raczej by nie łgali. A jeśli nawet, to od razu Głowno ma swoją legendę wojenną :-D Ciekawe, że ci bałtyccy kozacy byli faktycznie z rejonu Litwy, Łotwy, Finlandii i Królewca.
Odpowiedz
#8
Zależy co masz na myśli mówiąc okolice! Materiałów o Operacji Łódzkiej w języku polskim jest bardzo mało, wiec trudno powiedzieć. W
każdym razie tzw Oddział Łowicki idący na odsiecz łodzi przez Głowno miał najbliżej wiec być może doszło do jakiś utarczek w okolicach tego miasta szczególnie że przez Głowno przepływa Mroga i Mrożyca naturalne przeszkody wodne.
spróbuj zerknąć do Bortnowskiego "Ziemia Łódzka w ogniu 1914".
Pozdr MJ
Odpowiedz
#9
generał mógł też nazywać się Tauk/Thauk/Thauke - niewykluczone, że na T (spytałem znajomego w Moskwie, sprawdzi)
Odpowiedz
#10
a wzdłuż Mrogi 21 listopada biły się w rejonie Głowna 9 dywizja honwedów XX korpusu niemieckiego i 2 brygada 6 dywizji syberyjskiej - tej, co dwa dni później padła w lesie gałkowskim. Nie były to duże walki, bo Niemcy się cofnęli z pozycji. Ale to w Głownie padł fatalny dla sybiraków rozkaz, żeby zasuwać na Gałków i Borową.
Odpowiedz
#11
No to teraz wszyscy walą pod Głowno w poszukiwaniu węgierskich klamer do pasów wojskowych Smile
Pozdr MJ
Odpowiedz
#12
Gdyby pod Głownem co było, to by było już znalezione. Węgrzy to raczej nie byli, bo zostałaby papryka :-) I tak wszyscy walą do rozreklamowanego lasu gałkowskiego, ostatnio dwaj panowie w aucie pytali, gdzie są okopy, a potem wyciągnęli wykrywki z bagażnika. Jeden miał podbite oko, więc nie ryzykowałem przekonywania, że nie ma tam co kopać :zly:
Odpowiedz
#13
Wielkie dzięki za pomoc. W głowieńskim muzeum Przyjaciół Miasta Głowna które w chwili obecnej jest w remoncie znajduje się fotografia lini okopów I wojennych w okolicy cmentarza i zalewu.
Odpowiedz
#14
Przy moście kolejowym nad rzeką Mrogą znajdyje się grób oficera niemieckiego z okresu I wojny. Jego stan na dzień obecny jest katastrofalny, rozpadajace się stalowe ogrodzenie i kilkumetrowe krzaki.


Załączone pliki Miniatury
   
Odpowiedz
#15
Czyli masz zajęcie. Szybka inwentaryzacja, w tym wypadku zajmie to parę minut, wycinka zielska. Zgłoszenie do gminy. Pamiętaj aby robić cały czas dokumentację fotograficzną i pomiarową. Może okoliczni mieszkańcy znają historię tej mogiły.
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości