Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cmentarz w Wiączyniu
#46
Niezalogowalo mnie - powyzej to pisałem ja, Ivan - rolnik 2giej klasyWink
Odpowiedz
#47
W temacie płyt które zostały odsłonięte - porównywłem na bieżąco pozycje odnalezionych płyt z oboma planami i na ich podstawie wydaje mi się że są one na swoim miejscu, ale zostały poobalane i dlatego nieco są rozrzucone. Rozrzut to poprostu wynika z różnych kierunków upadku. Łatwo zauważyć że wszystkie trzmają linię prostą w kierunku północ-południe, co idealnie pokrywa się z rzędem mogił zaznaczonym na planie z lat 80-tych.

Nie jest na nim niestety wyszczególnione jakiego typu stały tam mogiły - te bowiem są odmienne, są to duże płyty nagrobkowe, wykonane jeszcze przez Niemców zapewne w czasie do 1918 roku - widać na nich bowiem inskrypcje np. "28 Russische Krieger" - a przykładowo inne mogiły znajdujące się nieco dalej w kierunku wschodnim mają już polskie oznaczenia "nieznany żołnierz rosyjski" itp itd.

Podejrzewam, że 3 rzędy mogił widoczne w tym miejscu na planie stanowiły w oryginale postawione przez Niemców płyty nagrobne, stojące wkopane w ziemie przy mogiłach. W czasach późniejszych cmentarz uległ zapewne jakiemuś bliżej nieokreślonemu (póki co) w czasie aktowi dewastacji i w jego trakcie płyy zostały poprzewracane a niektóre z nich porozbijane - co doskonale widać po tym co udało nam się odsłonić.
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz
#48
Odbyłem dziś rozmowę z Panią archeolog z WUOZ i wyjaśniałem sporną kwestię (odkopywanie nagrobków) niestety wina jest nasza! :-( I nad tym nie mam zamiaru dyskutować. Sami sobie ukręciliśmy bat, bezspornym jest fakt, że ruszaliśmy płyty (o czym świadczą zmieszczone na naszym forum fotografie), a przez to przekroczyliśmy ramy udzielonego Gminie (za zgodą Gminy i pod Jej nadzorem sprzątaliśmy) pozwolenia. Odpowiedź na pytanie dlaczego nie powinniśmy ruszać tych tablic jest bardzo prozaiczny ale nie pojawił się dotąd w dyskusji, otóż nie wiadomo na jakiej głębokości dokonano pochówku. Ruszając te płyty mogliśmy zbezcześcić (nie świadomie) groby o uszkodzeniu tablic nie wspominając. Także zrozumcie krytykę (zasadną) służb konserwatorskich. Całe szczęście nie nic nie zniszczyliśmy! A Urząd zarówno Gminy jak i Ochrony Zabytków jest z naszej pomocy zadowolony. Dla nas jest natomiast jest to cenna lekcja, którą z pewnością zapamiętamy. Mam nadzieję, że odrobina krytyki nie ostudzi naszego zapału i już wkrótce podejmiemy dalsze prace mające na celu przywrócenie tej wojskowej nekropolii jej pierwotnego wyglądu.
Na tym zakańczam dyskusję nad płytami nagrobnymi! Teraz oczekuję tylko i wyłącznie psalmów pochwalnych :mrgreen: !!!!
Odpowiedz
#49
Tak sobie mysle...te awatarki na forum typu szpadlowy itd...powinien tez byc wycinacz krzaków Big Grin

Poza tym skoro tych ''cmentarzykow'' jest w okolicach Lodzi ok. 150 (!!!) to jakby je czyscic i czyscic to za pare lat byloby ladnie nie? Tongue Na Witkowice MARSZ! urrra
Odpowiedz
#50
Uprzejmie imformuje z post o tresci " A ty archeo to guru jestes czy jaki diabeł:| Bylo byc i sprzatac z nami" Nie jest mojego autorstwa ,aczkolwiek napisany z mojego komputera.Pozdrawiam
PS.Napisalem to gdyz wielu sadzi ze to moj tekst.
Odpowiedz
#51
Nareszcie temperatura opada. :-D Jakbym włożył kij w mrowisko albo...

Wdepła żaba w gówno
wpadła aż po szyję
myśli sobie - śmierdzę
ale chociaż żyję!

:lol:

Dziś byłem znowu na wiadomym cmentarzu.
Skoro potrzeba pochwał jest paląca :mrgreen: to spieszę donieść, że [glow=yellow]cmentarz po waszych działaniach prezentuje się naprawdę dobrze. [/glow]

Na poważnie - Składam oficjalny i szczery hołd uczestnikom prac oraz osobom ich wspierającym. Szczerze dziękuję za piękny akt bezinteresowności, przykład kultury moralnej oraz dobra w czystej postaci. Jestem wzruszony, że w dzisiejszych, zdawało by się komercyjnych czasach znajdują się ludzie tacy jak Wy.
Wierzyłem w Was ale efekty Waszych działań przerosły moie oczekiwania. Dziś są fundamentem dla dalszych działań.
Dzięki uprzątnięciu krzaków widać, że plan z 1999 roku nie uwzględnia wielu szczegółów, które obecnie stają się czytelne. Przydała by się szczegółowa inwentaryzacja obiektu. Na razie pilnie potrzebny jest porządny plan, najlepiej warstwicowy (może ktoś jest geodetą?!). Od tego należy zacząć. Na nim wyraźnie były by czytelne kwatery nie zaznaczone na planie i na takim podkładzie należałoby nanosić odnajdowane pozostałości płyt i innego wyposażenia cmantarza. Dopiero po zadokumentowaniu stanu obecnego należy zabrać się za odsłanianie kolejnych płyt, kwater, ścieżek etc. etc., przy czym nowe odkrycia też muszą być dokumentowane na planie. Dopiero zadokumentowane znaleziska mogą być poddawane dalszym pracom, np. rekonstrukcji formy lub lokalizacji.
Oczywiście wszystkie prace muszą być poprzedzone konsultacjami i zgodą odpowiednich urzędów konserwatorskich (przede wszystkim od spraw zabytków i przyrody :mrgreen: ).
Prace rekonstrukcyjne powinny opierać się na informacjach źródłowych (o czym już pisałem). Najlepiej przygotować koncepcję w formie projektu-planu rekonstrukcji.

PS. Na pewno nie jest dobrze, że cmentarze niszczeją nie pielęgnowane. ALe proszę nie zrzucajcie winy na obecnych urzędników. Wszelkie uogólnienia zwykle są krzywdzące (dotyczy to przecież także środowiska poszukiwaczy ;-) ), a przyczyny zwykle bardziej skomplikowane niż się na pierwszy rzut oka wydaje.

Pozdrawiam
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#52
Pomyslcie chłopaki o załozeniu stowarzyszenia - mniej sie będą nas czepiac wtedySmile I dobrze by bylo bysmy byli na tyle dobrze zgrani - jak tu na forum i akcji terenowej. Mamy widzę wszystko co potrzeba - specjalistow i pasjonatów. Zwlaszcza specjalisci - o ile dobrze rozumiem Archeo jestes archeologiem? Markę juz mamy wyrabianą na akcji społecznej! Smile Z płytami wyszlo moze troche niefortunnie - ale wierzcie mi jakby tak wymagano wszystkich papierkow i zezwolen skierniewickie stowarzyszenie w którym jestem robiloby conajwyzej 1 grób rocznie i moze 1 pamiątkową tablicę. Takie są realia. Cmentarz w Wiączyniu był zdewastowany - na szczescie nie totalnie. Stąd mamy te płyty które sie zakrzaczyły i zarosły ziemią. Mysle ze z czasem zrobimy z niego obiekt którym mozna bedzie sie pochwalic i zagranicznym gosciom, a delegacje rosyjskie czy niemieckie będą chetnie przyjezdzac i składac kwiaty. (Ivan, Skierniewice)
Odpowiedz
#53
Ze stowarzyszeniem pomysł ok ale czy do realizacji...hmmm. Tak jakby to JUŻ jest stowarzyszenie...tylko innego rodzaju. Miałem format kompa i kolo nie zachował zdjęć Sad WSZYSTKIE ZDJECIA POSZŁY!!!!! JAKBY KTOS UMARL NORMALNIE...
Odpowiedz
#54
Dziś byłem na cmentarzu w Bechcicach zrobiłem kilka zdjęć. Jak tylko będę mial kabelek (mam nadzieję że jutro) to wrzuce zdjęcia na forum (tylko do którego tematu może tutaj??). Nie wiem w jakim stanie byl cmentarz w Wiączyniu, ale dla Bechcic moim zdaniem to ostatnie lata żeby cmentarz uratować.
Odpowiedz
#55
kolego jagoda jestem zalogowany na tym forum mam chęć do wszystkich świętych coś zrobić na mogile za pegrem w małczewie w tamtym roku postawiłem tam kwiatka i znicze radze zajrzeć na witkowice roboty sie ruszyły pomniki już prawie stoją oby tak dalej zbyszek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Idea 8-) :-P :-P :-x :-? Undecided :lol:
Odpowiedz
#56
kurde znów jestem jako gość :-P komputer to dla mnie to czarna magia jestem człowiekiem starej daty :evil: Idea
Odpowiedz
#57
Zbychu ale co chcesz zrobić? pogadaj we właściwym urzędzie Gminy Małczew to chyba UG Brzeziny, Gmina wystąpi do WUOZ, urząd wyda decyzje w której będzie napisane co można a czego nio wolno Ci zrobić.
Pozdr MJ
Odpowiedz
#58
Anonymous napisał(a):Z płytami wyszlo moze troche niefortunnie - ale wierzcie mi jakby tak wymagano wszystkich papierkow i zezwolen skierniewickie stowarzyszenie w którym jestem robiloby conajwyzej 1 grób rocznie i moze 1 pamiątkową tablicę. Takie są realia. Cmentarz w Wiączyniu był zdewastowany - na szczescie nie totalnie. Stąd mamy te płyty które sie zakrzaczyły i zarosły ziemią. Mysle ze z czasem zrobimy z niego obiekt którym mozna bedzie sie pochwalic i zagranicznym gosciom, a delegacje rosyjskie czy niemieckie będą chetnie przyjezdzac i składac kwiaty. (Ivan, Skierniewice)

W pełni się zgadzam. Potknięcie z płytami - gdyby się ktoś chciał przyczepić - mogło zaszkodzić stowarzyszeniu czy ogólnie forumowiczom, ich wizerunkowi, zaufaniu itd., natomiast fizycznie cmentarzowi nic się wielkiego nie stało. Ale jak wiadomo "przez gwóźdź zginęło królestwo" :mrgreen: . W przyszłości podobne rzeczy mogą się zdarzyć, warto więc pamiętać doświadczenie i po prostu za każdym razem "oddać cesarzowi co cesarskie" czyli zapytać odpowiednią osobę o zgodę (choćby telefonicznie).

Byłem dziś znowu we Wiączyniu. Nadal robi wrażenie ;-)
Widziałem się m.in. z p. Pietrusewiczem. Powiedział, że to pracownicy gminy odwrócili i przesunęli płyty. Oddaję co jestem winien czyli PRZEPRASZAM niesłusznie posądzonych. Mea culpa!
Rozmawiałem też z panią Konserwator. Nie będzie się czepiała tylko zwróci uwagę, że Gmina powinna nadzorować przeprowadzenie prac zgodnie z decyzją.
Tak więc wszystko dobre co się dobrze kończy!

pozdrawiam
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#59
Raczej ważne jest to że coś się w końcu ruszyło w tej sprawie i ludzie chętnie organizują takie akcje. Liczy się to, że historia odradza się na nowo dzięki temu, że te cmentarze są PRZYPOMINANE. Kiedyś pytałem kolegów: "Ej wiesz jest taki cmentarz w Wiączyniu, niedaleko Nowosolnej. Stary, zapuszczony, zarośnięty. Pełno grobów żołnierzy I wojny itd." i słyszałem "To tam jest jakiś cmentarz?!" A więc nie należy robić wielkiego szumu koło przewróconych płyt tylko zająć się tym aby te płyty w ogóle były odnalezione. Nie to że to jest wcale nieważne, ale napewno nie najważniejsze. Żeby cmentarz istniał i był odwiedzany przez turystów czy przechodniów, musi być widoczny. Uporządkowanie nagrobków to inna sprawa.
Odpowiedz
#60
Jasne. Też uważam, że jak widać po czym ludzie chodzą to mają więcej szacunku dla miejsca. Jeśli widać, że o cmentarz ktoś dba to wstyd innym go zaśmiecić. Sama wiedza o miejscu, że to cmentarz często nie wystarcza. Musi to być w jakiejś mierze "nasz" cmentarz, czyli ludziska muszą odczuwać, że dla kogoś ze "swoich" jest on ważny na tyle by o niego dbać.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości